- Jestem pewien, że nasza wspólna potyczka, będzie o wiele bardziej emocjonująca niż starcie mojego brata z Haye. Anglik cały czas uciekał, nie chciał podjąć ryzyka. Tomasz w przeciwieństwie do niego, to wojownik. Dziennikarze często pytali mnie kto jest lepszy: Adamek czy Haye? Cóż, David jest nie do pobicia... jeśli chodzi o czcze gadanie - powiedział Kliczko.
- Widziałem ten pojedynek, Haye nie chciał wygrać tej walki - dodał polski pięściarz.
Co ciekawe Kliczko, w rozmowie z jednym z dziennikarzy biorących udział w tym spotkaniu, zdradził, iż stawia przed sobą wyzwanie, którym będzie... posłanie na deski Adamka podczas ich zaplanowanej na
10 września konfrontacji.
- Największą rozrywką dla bokserskich kibiców jest widok jednego z zawodników padającego na matę ringu. Wiem, że Tomasz dysponuje dobrą szybkością, odporną szczęką, wobec tego będzie to dla mnie wyzwanie. Czy jestem w stanie posłać go na deski? Myślę, że tak - zadeklarował ukraiński czempion wagi ciężkiej.
Polacy na deskach: najsłynniejsze nokauty