Siostry Radwańskie z Roddickiem i Woźniacką!

Agnieszka i Urszula Radwańskie podpisały kontrakt z agencją menedżerską Lagardere, światowym potentatem na rynku marketingu sportowego. - Nareszcie! - komentują eksperci. O ile więcej teraz zarobią?

Lagardere Unlimited to obok IMG i Octagonu największa firma dbająca o wizerunek sportowców. Jej klientami są m.in. Karolina Woźniacka, numer jeden kobiecego tenisa, Andy Roddick, Justine Henin, Victoria Azarenka. Poza tenisem, firma prowadzi m.in. interesy koszykarza Dwighta Howarda, gwiazdy NBA, byłego kolegi Marcina Gortata z Orlando. Dba o tysiące sportowców w kilkunastu dyscyplinach. Jej spółka matka, czyli multimedialny konglomerat Lagardere Group obraca rocznie 10 mld dol., jest np. właścicielem Sportive, znanej w Polsce agencji sprzedającej prawa sportowe do relacji telewizyjnych.

- To absolutny światowym top. Radwańscy podjęli świetną decyzję, która zaowocuje wysokimi kontraktami reklamowymi i sponsorskimi - mówi " Gazecie" Victor Archutowski, były menedżer Radwańskich, który przez dwa lata współpracował z rodziną, ale nie przekonał Roberta Radwańskiego, ojca i trenera sióstr, na kontrakt z renomowaną agencją. - Miałem dla nich m.in. ofertę z Octagonu, ale Robert ją odrzucił - wspomina Archutowski. Radwański opierał się długo, słynął w środowisku z tego, że nie chce płacić pośrednikom prowizji (10-30 proc. w zależności od umowy). Twierdził też, że agencja odbierze niezależność, narzuci plany startowe, a nawet szkoleniowe.

Dlaczego zmienił zdanie? " Firma przedstawiła dobre warunki, odbiegające od standardów w branży. Pożyjemy, zobaczymy" - takiego SMS-a przysłał w środę poproszony o komentarz.

Ile mogą teraz zarobić siostry? Woźniackiej Lagardere załatwił m.in. duży kontrakt z Adidasem, Yonexem, czyli producentem rakiet, i kilka mniejszych umów za ok. 5 mln dol rocznie, nie licząc premii za grę. Agnieszka (WTA 10) i Urszula (WTA 199) dostaną mniej, bo są niżej w rankingu, ale zdaniem kilku naszych rozmówców mogą z reklam i sponsoringu wyciągnąć na początek nawet 1 mln dol. rocznie, czyli podwoić dochody.

- Karierę sióstr śledziliśmy od lat. Jesteśmy zaszczyceni współpracą - powiedział Amerykanin Ken Meyerson, który razem z Danielem Beckerem będzie teraz pełnić rolę agenta Polek. - Ken to jeden z dwóch szefów naszej firmy. Jako agent współpracuje tylko z najważniejszymi klientami, m.in. Roddickiem - mówi " Gazecie" Magdalena Grzybowska, była tenisistka, dziś agentka Lagardere. - Nie pracowałam przy tym kontrakcie, ale wiem, że dla naszej firmy to niezwykle ważna umowa. Rzadko się zdarza, że udaje się podpisać kontrakt od razu z kimś z pierwszej dziesiątki. Zazwyczaj inwestujemy w juniorów [tak jest np. z Jerzym Janowiczem] i czekamy, co z nich wyrośnie. Agnieszka będzie traktowana w szczególny sposób. Na 100 procent to dobry ruch, nigdy nie rozumiałam dlaczego Robert był tak przeciwny. Agencja pomaga zwiększać zyski, ale nie zrobi przecież nic, czego nie chce tenisistka. Jeśli nie będzie chciała gdzieś jechać albo woli mieć naszywkę na koszulce [a np. Nike na to nie pozwala], to tak ma być skonstruowana umowa, żeby zawodniczka była zadowolona - dodaje Grzybowska. Podkreśla, że Meyerson urzęduje w Miami i właśnie tam od teraz będzie centrum dowodzenia interesami Agnieszki i Urszuli. - Wokół nich będzie się na turniejach kręcić kilka osób. Cały czas będą szukać kolejnych sponsorów - wylicza Grzybowska.

Absolutnym priorytetem jest umowa na stroje. Agnieszka od czterech lat jest jedyną zawodniczką w Top 20 bez poważnego kontraktu. Gra w koszulkach bez logo albo po prostu zakleja je taśmą (żeby nie robić darmowej reklamy). - Myślę, że Meyerson już coś ma w kieszeni, on lubi szybko pokazać, na co go stać. Być może to będzie Lacoste, może jakaś chińska firma [Anta, LiNing], raczej nie Adidasa i Nike, bo oni współpracują z Octagonem i IMG - mówi Archutowski. - Wszystko jest możliwe. Azarenka ma Nike, Roddick Lacoste'a, a Karolina Adidasa. Nie ma reguły - uważa jednak Grzybowska.

- Świetny ruch Radwańskich. Agnieszka zaczyna w pełni profesjonalną karierę - mówi " Gazecie" Wojciech Fibak. - To ważne także dla jej tenisa, bo na turniejach będzie miała większy spokój. Wokół niej pojawią się ludzie, którzy załatwią wszystko od A do Z: bilety, hotele, konferencje, wywiady itd. Można się skupić na grze. Taka umowa daje też pozytywny impuls. Jeśli widzisz, że wokół ciebie jest wiele osób, które pracują razem z tobą, to bardziej ci zależy, starasz się też dla nich. Meyerson to najlepszy obok Tony'ego Godsicka z IMG, który prowadzi Rogera Federera, agent na świecie. Fantastyczny człowiek, skuteczny, przebojowy - dodaje Fibak. Jego zdaniem, dla podpisania umowy kluczowe mogły być obserwacje Karoliny Woźniackiej. - Robert i Agnieszka uznali, że to, jak robi interesy Karolina, nie jest jednak takie złe - kończy Fibak.

Afera o piłkę c.d. WTA przeprasza Radwańską ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA