Smuda o "jakichś z Górnika" w kadrze: I tak ich nie znam

Słowa trenera Lecha o "jakichś" reprezentantach Polski z Górnika wywołały wielkie poruszenie w Zabrzu. Smuda na czwartkowej konferencji prasowej podtrzymał swoje zdanie

Smuda wkurzył Zabrze

Szkoleniowiec Lecha Franciszek Smuda nie rozumie, dlaczego w ostatnich meczach kadry w składzie zabrakło piłkarza jego klubu Rafała Murawskiego. - Nie było dla niego miejsca na boisku, a było dla jakichś z Górnika Zabrze, których nazwisk nawet nie znam. Dla mnie to niezrozumiałe - stwierdził w rozmowie z poznańskim korespondentem "Gazety". Słowa Smudy wywołały wstrząs w Zabrzu. - Anonimowi jesteśmy chyba tylko dla niego. Może celowo tak powiedział, aby wyprowadzić nas z równowagi? Jeśli tak, to osiągnął efekt odwrotny od zamierzonego - podkreśla Tomasz Zahorski, napastnik Górnika i reprezentacji. Trener Ryszard Wieczorek chyba nie musi się już zatem martwić o konieczność zmotywowania swoich piłkarzy. Ale Smudzie jest to chyba obojętne. Wczoraj na konferencji prasowej przed meczem w Zabrzu szkoleniowiec podtrzymał swoje słowa: - Nie będę udawał że znam kilku powołanych do kadry piłkarzy Górnika, skoro ich nie znam.

W rundzie jesiennej poznaniacy łatwo pokonali nasz zespół 4:1. - Mamy ten mecz w pamięci. Przegraliśmy sromotnie, ale taki wynik nie ma prawa się powtórzyć. Jesteśmy teraz lepszym i bardziej doświadczonym zespołem - twierdzi Zahorski. Piłkarz Górnika ostatnio nie trenował na pełnych obrotach, bo dokuczał mu mięsień dwugłowy. - Zarówno Zahorski, jak i Piotr Gierczak będą gotowi do występu przeciwko Lechowi - zapewnia kierownik drużyny Jan Zieleźnik. W meczu na pewno nie wystąpi jeszcze kameruński napastnik Yannick Ondoa. Górnik jest zdecydowany na jego pozyskanie, ale trwa negocjowanie warunków transferu.

Ósmy w tabeli Górnik ma dziewięć punktów straty do trzeciego Lecha. Gdyby wygrał najbliższy mecz, to mógłby zacząć realizować marzenia kibiców o szybkim marszu w górę tabeli. - Dobrze byłoby zwyciężyć na początek. Oficjalnie naszym celem jest zajęcie ósmego miejsca w lidze, ale tak naprawdę mierzymy dużo wyżej. Jednak moim zdaniem ten mecz, nawet jeśli byśmy go nie wygrali, o niczym nie będzie przesądzał. Pozostanie nam przecież jeszcze wiele kolejek - mówi Zahorski.

Dodajmy, że poprawia się już stan zdrowia bramkarza Górnika Mirosława Kuczery, który doznał obrzęku mózgu podczas ostatniego sparingu.

Początek meczu w niedzielę o godz. 17. Bezpośrednia transmisja w Canal+.

Copyright © Agora SA