Relacje na żywo z Australian Open w twoim smartfonie. Pobierz aplikację Sport.pl LIVE ?
W pierwszym secie Radwańska oddała rywalce tylko dwa gemy, ale jednego do zera. Największym atutem Serbki były jej forehandy, Agnieszka grała jednak bardzo spokojnie i czekała na błędy rywalki, a w pierwszym secie posłała aż dwa asy. Sama w całym meczu popełniła tylko cztery niewymuszone błędy.
W drugim secie było trochę więcej nerwów. W czwartym gemie, który trwał bardzo długo, Ivanović miała szansę na przełamanie, a Radwańskiej dopiero po 14 wymianach udało się wygrać swoje podanie.
Wydawało się, że po tak przełomowym gemie gra potoczy się już gładko w stronę zwycięstwa, jednak Ivanović znalazła jeszcze siły, by wygrać swój gem serwisowy, później zaś Radwańska znów musiała serwować 14 razy, żeby wygrać swoje podania. W końcu z pomocą przyszły jej błędy rywalki. Ivanović zrehabilitowała się asem na początku gema następnego, ale statystykę asów zdominowała Radwańska - w całym meczu miała ich aż siedem przy zaledwie dwóch Ivanović. Serbka wygrała, ale po chwili Polka odpowiedziała błyskawicznym rozprawieniem się z nią do zera i zakończyła mecz.
W nocy z poniedziałku na wtorek Radwańska zmierzy się w ćwierćfinale z Chinką Na Li, która w IV rundzie pokonała Niemkę Julię Goerges.
Czytaj relację z meczu Agnieszki Radwańskiej ? z Aną Ivanović