Zero kontrowersji, żartów i luzu? To nie Facebook/Sportpl ?
Finał zacznie się na korcie centralnym Wimbledonu o 14 polskiego czasu. W Londynie ok. południa świeciło słońce, dach nad kortem centralnym był rozsunięty, ale z prognozy z Met Office przekazanej dziennikarzom wynika, że między południem a godz. 15 z 40 procentowym prawdopodobieństwem może padać deszcz. Jeśli tak się stanie, spotkanie na ok. 40 minut zostanie przerwane - tyle zajmuje zasunięcie dachu nad kortem centralnym.
Pojedynek Radwańskiej z Kerber to wielkie wydarzenie w Polsce i Niemczech. My czekamy na pierwszy finał Wielkiego Szlema od 1939 r. (Jadwiga Jędrzejowska), oni - na pierwszy od 1999 r. wśród kobiet. Ale poza tymi krajami, o półfinale mówi się niewiele. W Brytyjskich gazetach dominuje Andy Murray, który ma szansę na finał, jeśli ogra Jo-Wilfrieda Tsongę. Dużo pisze się o wizycie księżnej Kate na kortach oraz o drugim, zdecydowanie bardziej elektryzującym półfinale - Serena Williams - Viktoria Azarenka.
Kerber dzień przed meczem spotkała się ze Steffi Graf, która z mężem Andre Agassim przyleciała do Londynu i będzie pewnie dopingować rodaczkę z trybun. Agnieszkę będzie wspierać rodzina, przyjaciele i Wojciech Fibak, który wczoraj przyleciał do Londynu. - Agnieszka jest dla mnie faworytką, ale to może być wyniszczający mecz, wojna na przetrwanie - mówił Fibak.
Na Twitterze na Radwańską postawił też m.in. Brad Gilbert, były trener Agassiego. "Myślę, że Aggi w końcu się przełamie i awansuje do pierwszego finału. Powinna wygrać w dwóch setach" - napisał w czwartek rano Gilbert.
W Polkę, rozstawioną z numerem trzecim (Kerber to nr. 8), nie wierzą jednak bukmacherzy, którzy stawiają na zwycięstwo Niemki. Wynika to prawdopodobnie z kilku czynników: Kerber pokonywała po drodze większe nazwiska niż Radwańska - m.in. Clijsters i Lisicki, która ograła Marię Szarapową. Radwańska na razie zwyciężyła z Marią Kirilenko - to jedyna pokonana przez nią rywalka z Top 20 rankingu. Inna sprawa, że Agnieszka wycofała się debla podając jako powód "zapalenie górnych dróg oddechowych", co również mogło zostać odczytane, jako czynnik obniżający szanse Polki.
Tak naprawdę szanse w tym pojedynku są jednak wyrównane. Kerber ma większą siłę ognia, nieco lepiej serwuje i jest leworęczna, ale Radwańska - grając na najwyższym poziomie - potrafi w defensywie przetrzymać absolutnie wszystko i wyprowadzić na koniec niekonwencjonalny nokautujący cios. Radwańska jest bardziej doświadczona, i choć w półfinale Szlema gra po raz pierwszy, a Kerber drugi, to w sumie więcej meczów o wielką stawkę ma na koncie Polka.
Jeśli Agnieszka zagra tak, jak w zwycięskich turniejach w Pekinie, czy Miami, to ona powinna się dziś cieszyć z pierwszego w karierze finału turnieju Wielkiego Szlema.