WTA Taszkent. Radwańska gra o półfinał, przerwanie złej passy i powrót do setki

W czwartek przed południem Urszula Radwańska (WTA 121) zagra z Greczynką Eleni Daniilidou (WTA 87) w ćwierćfinale turnieju WTA w Taszkencie. Będzie to dla Polki ważny mecz z kilku powodów.

Młodsza z sióstr Radwańskich po słabszym początku sezonu wreszcie zaczęła grać pewniej. W zakończonym niedawno US Open przeszła 3-rundowe kwalifikacje, ale miała pecha. W turnieju głównym wpadła na swoją starszą siostrę Agnieszkę i przegrała w dwóch setach.

Z Nowego Jorku Urszula poleciała do Uzbekistanu, gdzie udanie gra w turnieju WTA w Taszkencie. W pierwszej rundzie pokonała słowacką kwalifikantkę Janę Cepelową 6:1, 6:4, a następnie ograła faworytkę gospodarzy, potężną Akgul Amanmuradową 6:7 (2-7), 6:4, 6:3. Rywalką w walce o półfinał będzie doświadczona 29-letnia Eleni Daniilidou. Obie zawodniczki spotkały się dotąd tylko raz. W kwietniu tego roku w Fezie po wyrównanym trzysetowym meczu górą była Greczynka.

Radwańska ma jednak spore szanse wziąć rewanż. Jest ostatnio w dobrej dyspozycji, z ostatnich 19 singlowych pojedynków wygrała aż 14. Sprzyjać jej będzie także szybka, betonowa nawierzchnia. Daniilidou w światowym rankingu wypr zedza Radwańską o 34 lokaty, ale to Polka jest faworytką bukmacherów.

Przełamać passę

Problemem Radwańskiej może być jednak psychika. W dotychczasowej karierze wygrywała mniejsze turnieje, jednak w imprezach z cyklu WTA nigdy nie udało jej się jeszcze osiągnąć półfinału. Pięciokrotnie dochodziła do ćwierćfinału, i za każdym razem przegrywała.

Jeżeli Radwańskiej uda się pokonać Greczynkę, otrzyma 10 200 dolarów i 130 punktów do rankingu WTA. Taka zdobycz powinna jej wystarczyć do awansu do pierwszej setki rankingu WTA lub w jej bezpośrednią okolicę.

Agnieszka Radwańska i jej trofea ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.