W pierwszej rundzie Jerzy Janowicz pokonał w trzech setach 7:6, 7:5, 6:3 Hiszpana Alberta Ramosa. W drugiej rundzie Polak zmierzy się z Robinem Haasem. Urodzony w Hadze 26-letni Holender zajmuje 66. miejsce w rankingu ATP. Ciekawostką jest, że grający prawą ręką Hasse jest mańkutem.
- Nie grałem jeszcze z nim, ale na pewno jest to trudny przeciwnik. Każdy w Wielkim Szlemie zazwyczaj prezentuje swój najlepszy tenis, każdy jest przygotowany technicznie i głodny zwycięstw. Cóż, zobaczymy, jak będzie. Ważne, żeby nie wiało. A jeśli już, to żeby wiatr był raczej jednostajny, a nie żeby mieszał w grze i przy serwisie - mówi Janowicz w "Przeglądzie Sportowym" .