- Kliczko jest numerem jeden i bardzo chciałbym zmierzyć się z nim jeszcze raz - powiedział "Hayemaker". - W idealnym świecie dałby mi natychmiastowy rewanż i tak może się stać, gdy zobaczy, ile zarobił na pierwszej walce. Walka ma sens wtedy, kiedy są pieniądze. Tak to działa w świecie boksu.
Po walce Kliczko - Haye: Historyczne zwycięstwo Kliczków! Czy Adamek zrobi wyrwę w imperium?
- Ja cały czas tutaj jestem, jeżeli Kliczko chciałby dostać jeszcze jedną szansę na znokautowanie mnie. Przed walką zapowiadał, że nokautując mnie, odniesie swoje 50. zwycięstwo przed czasem. Jestem gotowy po raz drugi przyjechać do Niemiec. Jeśli dostanę od nich propozycję walki przed 13 października, to rozważę przesunięcie zakończenia kariery. Jeśli nie, to za 3 miesiące przejdę na sportową emeryturę - oświadczył David Haye.
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?