Boks. Powietkin zaskakuje: Będę kibicował Kliczce

Aleksander Powietkin, pięściarz zaliczany do światowej czołówki wagi ciężkiej, zabrał głos w sprawie zaplanowanej na 2 lipca w Hamburgu walki unifikacyjnej pomiędzy Władimirem Kliczką. i Davidem Haye'em. Wypowiedź 31-letniego Rosjanina mogła zaskoczyć. Powietkin oznajmił, że będzie kibicował Kliczce, który w ostatnich miesiącach nie szczędził mu przykrych słów.

- Z Wołodią w ogóle się nie znamy, za to z Witalijem miałem okazję się poznać. Uważam go za bardzo przyjemną osobę. Nie mieliśmy ze sobą zbyt wiele kontaktu, ale zawsze odnosiliśmy się do siebie z dużą ludzką sympatią. Nazywanie nas przyjaciółmi byłoby jednak nadużyciem. Dlatego przed walką telefonować do Kliczki nie będę, ale pojedynek z pewnością obejrzę. Będę kibicował oczywiście mojemu słowiańskiemu bratu - zapewnia Powietkin, który po raz ostatni walczył w grudniu ubiegłego roku. Wygrał wówczas na punkty z Nicolaiem Firthą, ale nabawił się kontuzji ręki, z którymi zmaga się do dziś. Rosjanin wyraził ostatnio nadzieję, że na ring wróci latem.

11 września ubiegłego roku Powietkin miał stanąć do walki z Władimirem Kliczką, jednak na kilka tygodni przed planowanym starciem jego obóz wycofał się z pojedynku. Ukraiński mistrz świata federacji IBF, IBO i WBO ostro krytykował Rosjanina, zarzucając mu obawę o przegraną. Ostatecznie Powietkina zastąpił Samuel Peter, który został znokautowany przez Kliczkę w 12. rundzie walki rozegranej we Frankfurcie nad Menem.

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.