Boks. McBride po walce z Adamkiem: Gdybym miał jeszcze 12 rund....

Po jednogłośnej przegranej na punkty z Tomaszem Adamkiem Kevin McBride oświadczył, że najprawdopodobniej nie wróci już do boksu. Dwumetrowy Irlandczyk przyznał, że był nastawiony na pokonanie znacznie lżejszego i niższego ?Górala? przez nokaut, jednak Polak okazał się dla niego zbyt ruchliwy i sprytny.

- Tomasz dowiódł, że jest wojownikiem. Ciężko go było złapać. Myślałem, że dopadnę go w późniejszych rundach. Gdybym miał jeszcze kolejnych dwanaście, może by mi się udało. A może gdybym zrzucił jeszcze ze 20 funtów... - zastanawiał się McBride.

- Szybkość zabija, a on jest bardzo szybki. Szacunek dla niego, wiem że parę razy oberwałem - dodał Irlandczyk, który przed laty zakończył karierę Mike'a Tysona.

Dla Tomasz Adamka zwycięstwo nad McBridem oznacza początek przygotowań do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Rywalem Polaka, najpewniej 10 września we Wrocławiu, będzie, czempion federacji WBC Witalij Kliczko.

Jak Adamek zlał McBride'a (ZDJĘCIA)

 

Czy Adamek jest już gotowy na Kliczkę?

 

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.