Sport.pl na Facebooku! Najświeższe informacje ?
Polak zdobył tytuł w ubiegłym roku, gdy pokonał Giacobbe Fragomeniego. Teraz stanie do jego obowiązkowej obrony.
- Obowiązkowa to znaczy, że rywala wyznacza federacja. Krzysztof już jako mistrz walczył w Warszawie z Jasonem Robinsonem. Ale tamtego przeciwnika wybraliśmy sobie sami. Teraz nie mieliśmy na nic wpływu - mówi Andrzej Wasilewski, szef firmy KnockOut Promotions, organizatora gali.
'Diablo' Włodarczyk: zamierzam zbić Palaciosa! Pokazać kto tu jest mistrzem świata!
Dla 30-letniego Włodarczyka walka z Palaciosem jest jeśli nie najważniejszą, to przynajmniej jedną z najważniejszych w karierze. Portorykańczyk nie przegrał żadnej z 20 walk w zawodowym ringu, w dodatku ostatni rywale o jego wyższości przekonywali się już w pierwszej rundzie.
- Na pewno nie będzie głaskania, ale spokojnie, jestem gotowy - zapowiada "Diablo".
Pretendent do tytułu przyjechał do Bydgoszczy w poniedziałek. I nic mu się nie podobało. Z hotelu, w którym miał mieszkać, zrezygnował po dwudziestu minutach. W kolejnym wytrzymał niespełna dobę.
- Szanuję "Diablo" jako człowieka i zawodnika. Ale w sobotę nie będzie żadnego szacunku. Położę go do snu. Przyjechałem odebrać mu pas - zapowiada.
Widowisko obejrzy blisko 8 tys. kibiców. Bilety rozchodziły w mgnieniu oka. - To mnie wcale nie dziwi. Takiej walki jeszcze w Polsce nie było. Oczywiście dużym zainteresowaniem cieszył się pojedynek Tomka Adamka z Andrzejem Gołotą, ale oni nie walczyli o mistrzowski pas - mówi piszący od ponad 20 lat o boksie, mieszkający w USA Przemysław Garczarczyk. - Ale Palacios trybun się nie przestraszy. On już walczył w Panamie z Luisem Pinedą. Wtedy na trybunach było 16 tys. fanów, który chcieli go zabić. Przetrwał to i wygrał.
Francisco Palacios: ? W ringu stanę się magiczny