Portorykańczyk będzie w sobotę walczył w Bydgoszczy z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem o zawodowe mistrzostwo świata w wadze juniorciężkiej. 34-letni pretendent wygrał wszystkie walki na zawodowym ringu.
Francisco Palacios: Kibice nie mają znaczenia. W ringu nie będę walczył z nimi, ale z jednym Diablo. Kiedy w Panamie walczyłem z Luisem Pinedą, na trybunach było 16 tys. ludzi i też wszyscy byli przeciwko mnie, a ja czułem się świetnie. Na początku walki mnie nienawidzili, a pod koniec pokochali. A w ogóle to świetnie, że rodacy Włodarczyka będą go wspierać.
- Jestem dumny, że moje nazwisko pojawia się obok nazwisk wielkich mistrzów. Mój brat też był bokserem. A dlaczego jesteśmy dobrzy? Zacząłem walczyć, bo od małego musiałem się bronić. Na ulicy w Puerto Rico musisz to robić. Jeśli nie nauczysz się walczyć, każdego dnia będziesz celem dla innych. Teraz nikogo się nie boję. Mogę stanąć naprzeciwko każdego, kto ma głowę, dwie ręce i dwie nogi.
- Mój brat Anthony zginął tragicznie w 2004 roku. Obiecałem mu, że będę mistrzem świata. Bóg dał mi szansę, by spełnić tę obietnicę. Ostatnia walka, którą widział, odbyła się właśnie 2 kwietnia.
- Szanuję Diablo jako człowieka i zawodnika. Ale w sobotni wieczór nie będzie żadnego respektu. Nie dbam o to, co robił do tej pory. Ważna jest tylko sobota. Odbiorę mu pas i zdobędę mistrzostwo świata.
- Kiedy podpisałem kontrakt na walkę z Diablo, miałem u siebie rzeczywiście kilka jego zdjęć. Chciałem móc spoglądać na cel, na którym muszę być skoncentrowany.
- Nie jestem typem boksera, który lubi oglądać walki rywali. Znam jego silne strony, to dobrze wyszkolony pięściarz. Ale też ma swoje słabości.
- Zobaczysz w sobotę.
- Nie przygotowuję się na jedną, dwie czy osiem rund. Jestem gotowy na wszystko, chcę pokazać wszystko, co potrafię. To, że moi rywale padają po dwóch rundach, to nie mój problem. Wszyscy wiedzą, jak dobry jest Tomasz Adamek. Z Luisem Pinedą, dobrym bokserem, walczył w Polsce przez siedem rund. Ze mną - w swojej Panamie - Pineda wytrzymał półtorej. Nie chcę pomniejszać umiejętności Adamka, chcę pokazać, że potrafię zniszczyć rywala w ringu.
- Jasne, tak będzie. Przyjechałem tutaj, zdobędę pas, a rewanż odbędzie się u mnie w domu.