Boks. Kliczko: Walka z Hayem to łatwa wypłata

W opinii mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimira Kliczki, obojętnie, czy posiadacz pasa WBA David Haye w planowanym na przyszły rok pojedynku unifikacyjnym zmierzy się z nim czy z jego bratem - czempionem WBC Witalijem Kliczko, z góry skazany będzie na porażkę.

- Któryś z nas stanie w 2011 naprzeciw Haye'a i bez względu na to, który z nas to będzie, wyśle Davida na sportową emeryturę, rzucając go na deski - zapewnia "Dr Stalowy Młot". - Obaj jesteśmy dla niego za duzi i za silni. Walka z nim to będą dla nas łatwo zarobione pieniądze.

- Haye jest dobry w mówieniu na swój temat, ale dla nas nie będzie żadną przeszkodą. Opuści halę zawstydzony, o ile kiedykolwiek zdecyduje się wyjść z nami na ring - dodaje młodszy z braci Kliczko, którego reprezentanci negocjują aktualnie warunki potencjalnej walki z przedstawicielami "Hayemakera".

Co ciekawe, Władimir Kliczko deklaruje, że jeśli nie uda się doprowadzić do jego konfrontacji z Davidem Haye, chciałby skrzyżować rękawice z Dereckiem Chisorą lub Tomaszem Adamkiem.

Więcej na Ringpolska.pl  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.