Margarito: Umrę w ringu, nie poddam się jak De La Hoya

Już w najbliższą sobotę na gali boksu w Dallas Antonio Margarito stanie do walki z najlepszym pięściarzem globu bez podziału na kategorie wagowe Mannym Pacquiao. Popularny "Tony" przekonuje, że mimo iż nie jest faworytem sobotniej potyczki, da z siebie wszystko i na pewno w starciu z "Pac Manem" nie podda się w narożniku jak jego rodak Oscar De La Hoya.

- Ja jestem prawdziwym Meksykaninem i raczej umrę w ringu niż się poddam - zapewnia Margarito. - Zostawię w ringu całe serce i zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pokonać Pacquiao. Jego szybkość może stanowić dla mnie problem, ale będę gotów! Do konfrontacji Pacquiao z Margarito dojdzie na krytym stadionie futbolowej drużyny "Cowboys". Zdaniem organizatorów imprezy walkę na żywo obserwować będzie ponad 60 tysięcy widzów.

Więcej o boksie przeczytasz na Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA