Po walce z Kliczką Briggs pojechał do szpitala

- Mam dla Shannona wiele respektu za to, co dzisiaj pokazał. On ma naprawdę ogromne serce do tego sportu. Po każdej rundzie schodziłem do narożnika i myślałem, mój Boże, kiedy on wreszcie padnie - mówił z uznaniem o swoim rywalu Witalij Kliczko (41-2, 38 KO), który po wyjątkowo brutalnym i jednostronnym pojedynku pokonał Shannona Briggsa (51-6-1, 45 KO).

- Walczyłem już z tak wielkimi bokserami jak George Foreman czy Lennox Lewis, ale to Witalij jest najwspanialszym pięściarzem, z którym miałem do czynienia. Kliczko jest nie tylko silny, ma również niesamowicie szybkie ręce. Ze swojej strony mam tylko nadzieję, że znów będę miał szansę przyjechać do Niemiec i zmierzyć się z jego bratem, Władimirem - skomentował swój występ Briggs, po czym wszedł do karetki i pojechał na obserwację do szpitala.

Więcej o boksie na bokser.org ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.