Już przed niedzielnym spotkaniem wiadomo było, że Snarski rozstanie się z ringiem 11 grudnia w swoim mieście. Miał szukać sobie rywala na to wydarzenie, ale po krzywdzącym go werdykcie w Łomiankach zapragnął rewanżu.
- Dałem ofertę Tomkowi Babilońskiemu i jego zawodnikowi lepszą finansowo niż ja miałem w Łomiankach. To miałby być pojedynek o pas mistrza Polski, ale również tytuł mistrza świata federacji WBF kategorii lekkiej, dlatego odbyłby się na dystansie dwunastu rund - zdradza redakcji BOKSER.ORG Snarski. Ciekawe tylko, czy Krzysiek przyjmie ów ofertę, bo przecież coś sam przebąkiwał o zakończeniu kariery pomimo zaledwie 25. lat.
Więcej informacji o boksie znajdziesz na www.bokser.org ?