Boks. Bert Sugar o Floydzie, Mosleyu, Marquezie i paru innych

Legendarny Bert Sugar podzielił się z boxingscene.com swoimi przemyśleniami dotyczącymi dzisiejszego boksu zawodowego. Oto co historyk i znawca boksu powiedział o kilku istotnych sprawach, które od dawna komentowane są przez całe środowisko.

O walce Mora-Mosley:

- Mosley nie mógł walczyć, Mora nie chciał bójki. Jeden nie wiedział co zrobić, drugi na nic nie pozwalał. Kiepskie zestawienie. Walka była fatalna, a werdykt jeszcze gorszy. Mosley wygrał, ale sędziowie musieli zasnąć. Ja bynajmniej zasnąłem. Ktoś z rzędu przede mną poprosił, bym przestał chrapać, bo sam nie mógł przez to zmrużyć oka.

O przyszłości Mosleya:

- To już nie jest pięściarz, którego można oglądać na PPV. Zbliża się do 39. urodzin i końca kariery.

O sytuacji Floyda Mayweathera:

- Nazwano go nawet Floyd "Maynever". Może już nigdy nie wyjść do ringu. Wyglądało na to, że nie chce walki z Pacquiao, a teraz ma problemy prawne. Nie jestem psychiatrą, nie będę komentował jego pozaringowej sytuacji, ale wygląda na to, że on nie radzi sobie w życiu.

O szansach Margarito w starciu z Pacquiao:

- Naprawdę trudno powiedzieć, długo nie walczył po nokaucie z rąk Mosleya. Nie wiem czy poradził sobie z własnymi problemami, a wiele stracił w oczach fanów i może nawet w swoich własnych.

O karierze Amira Khana:

- Wygląda na wielki talent gdy nie przyjmuje ciosów, ale został znokautowany w pół minuty, kiedy mocno oberwał. Jest zdolny, ale być może to taki dzisiejszy Floyd Patterson. Traf go raz, a na pewno będzie na deskach.

O walce Bradley-Alexander:

- Ciekawe starcie, obydwaj mają potencjał. Trudno wskazać faworyta. Czasem prezentują się dobrze, czasem znakomicie. Nie wiem co zobaczymy w ringu, gdy przyjdzie im ze sobą walczyć.

O szansach Hopkinsa w walce z Pascalem:

- Hopkins zawsze może zaskoczyć. Wygrywa nawet wtedy, gdy każdy stawia go w roli ofiary rzucanej na pożarcie. Ostatnio Kelly Pavlik, niegdyś De La Hoya i kilku innych. Nikt nie wie czy zrobi to jeszcze raz, czy ktoś w końcu zakończy jego karierę.

O walce Pascal-Dawson:

- Pascal zrobił na mnie duże wrażenie, ale zawiodłem się na Dawsonie. Chad nie wyglądał jak ktoś, komu zależy na zwycięstwie.

O Juanie Manuelu Marquezie:

- Marquez zawsze znajduje sposób, to prawdziwy wojownik. Tak, kiepsko wypadł w starciu z Mayweatherem, ale był o 15-16 funtów lżejszy. Marquez znakomicie kieruje swoją karierą. Wraz z Teddym Atalasem wydaję książkę "The Ultimate Book Of Boxing Lists", a Juanma z bratem tworzą w niej najlepszy duet braci.

O Rafaelu Marquezie:

- Jestem jego wielkim fanem. Na zawsze zapamiętam jego wojny z Vaquezem. Obydwaj bracia zawsze dają wspaniałe walki. Naprawdę nie wiem ile czasu jeszcze mu zostało, być może to typ, który jak Bernard Hopkins wraca zwycięski przez wiele lat.

O Andre Berto:

- Warto zwrócić uwagę na to, że Berto walczy przed pojedynkiem wieczoru. Gdyby od początku kariery podążał przeznaczoną mu drogą, to byłby teraz w zupełnie innym miejscu. Berto ma wielki talent, ale nie potrafi go wykorzystać, nie rozumiem co się z nim stało.

Więcej o boksie czytaj na Bokser.org

Copyright © Agora SA