- Bardzo zależy mi na tej walce. Władimir też chce się z nim bić. Mnie kusi pas, który należy do Haye'a, ale mój brat traktuje to bardzo osobiście. Jego nie interesuje kolejne trofeum. Mogę obiecać Davidowi, że walka ze mną byłaby dla niego łatwiejsza. Zdemolowałbym go do czwartej rundy. Władimir jest na niego wściekły, więc zamierza bawić się z nim przez dwanaście odsłon i dopiero w ostatniej zada decydujący cios. Haye przywołuje wszystkie znane mi wymówki, żeby choć na chwilę odsunąć egzekucję. Nikt nie uwierzył w jego kontuzje. Nikt mu już nie wierzy. On rozumie, że walka z którymkolwiek z nas oznaczać będzie koniec jego kariery - powiedział 38-letni Kliczko, który już w najbliższą sobotę skrzyżuje rękawice z Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27 KO).
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?