Kliczko zarabia na walce z Sosnowskim. Nawet 20 mln dol.?

Według poczytnego ukraińskiego serwisu ?Gazeta.ua? Witalij Kliczko zarobi na walce z Albertem Sosnowskim fortunę, głównie dzięki sprzedażom praw do transmisji i reklamom. Relację z walki Ukrainiec udostępni na swojej stronie internetowej. Cena to ok. 20 dolarów. Mistrz liczy, że transmisję może wykupić nawet milion ludzi.

Sensacyjna wiadomość sprzed kilku tygodni wywołała konsternację w bokserskim świecie. Dlaczego Kliczko wybrał na rywala mało znanego Polaka? - Przypuszczam, że Witalij wie co robi, choć ja tego do końca nie rozumiem - przyznał inny bokser wagi ciężkiej Aleksander Powietkin. - W walce z Sosnowskim nie ma nic do wygrania, ale może wszystko stracić. Czas Witalija powoli mija, a ryzyko w pojedynku z Polakiem istnieje. Muszą być jakieś powody, że zdecydował się na niego, a nie np. na Brytyjczyka Davida Haye. Może chce już pożegnać się z ringiem? Może to będzie jego ostatni bój?

Są. Według "Gazety.ua" owym powodem są pieniądze. Jak podaje serwis Kliczko może zarobić na walce z Polakiem nawet 20mln. dolarów. To w końcu on i jego brat Włodymyr są jej organizatorami.

Ważne źródło dochodu stanowić ma sprzedaż praw do relacji (pokazywanej na głównej stronie braci Kliczko). Cena to ok. 20 dolarów.

- Ukraińscy bokserzy są popularni nie tylko w rodzinnym kraju, czy w Rosji, ale też w innych państwach - przekonuje jeden ze sportowych analityków. - Taką transmisję może wykupić około miliona ludzi.

To by oznaczało, że tylko to źródło dostarczy bokserowi ok. 20 mln dolarów.

Dla porównania Albert Sosnowski za walkę dostanie ok. miliona dolarów.

Świat zdziwiony walką Kliczki z Albertem Sosnowskim  ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.