- Mamy wyjść na środek stadionu Schalke, przed walką wieczoru, i spojrzeć sobie głęboko w oczy. To będzie taki przedsmak tego co czeka mnie w maju. Będę miał okazję oswoić się z tym miejscem jeszcze przed swoją "walką życia" - mówił Sosnowski w TOK FM.
Wielu, tak zwanych fachowców, nie daje Polakowi szans w starciu z Ukraińcem. Ale ten, jak mówił w Radiu TOK FM, wcale się tym nie zraża. - Nie boję się. Powiem szczerze, że nie mam jakiegoś strachu przed tą walką, że Witalij to człowiek nie do pokonania. Co mu powiem jak się zobaczymy po raz pierwszy? Że przyszedłem odebrać mu pas - kończy Sosnowski.
Pojedynku o być pas zawodowego mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC zaplanowano na 29 maja.
Sosnowski dla Sport.pl: walka z Kliczką jak desant, najpierw spadochron, potem pole minowe - Walka z Kliczką to pole minowe - mówi Albert Sosnowski >