Władimir Kliczko to absolutna legenda światowego boksu i jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w historii. Złoty medalista igrzysk olimpijskich w Atlancie na zawodowych ringach był mistrzem IBF, WBO, IBO, WBO oraz superczempionem WBA i może pochwalić się rekordem 64-5 z 53 walkami zakończonymi przez nokaut. Ostatni raz w ringu pojawił się w 2017 roku.
Władimir Kliczko wróci do ringu? Sensacyjne słowa menadżera
Na koniec kariery Kliczko zmierzył się z Anthonym Joshuą i Tysonem Furym, z którymi przegrał i przekazał im schedę w wadze ciężkiej. Nikt nie spodziewał się, że ukraińska legenda jeszcze kiedykolwiek będzie łączona z powrotem do ringu. Jednak w lutym 2024 roku pojawiły się o tym pierwsze informacje.
- Władimir Kliczko nie jest już młodym facetem, ale wciąż jest w doskonałej formie. A w jego sercu jest dość ognia, żeby walczyć. Motywuje go jedno. Chodzi o starcie z pięściarzem, po którym nadal boli go serce. Jest związana z nim sprawa, której nie dokończyliśmy, gdy wycofał się z przewidzianego w umowie rewanżu z Władimirem - mówił wtedy promotor Oleksandr Krasiuk. Chodziło oczywiście o potencjalny rewanż z Tysonem Furym.
Jak wiadomo, do tej walki nie doszło, ale rok później znów zrobiło się głośno o ewentualnym powrocie Kliczki do ringu. Nie chodzi jednak o ewentualną rywalizację z Furym. Przynajmniej tak twierdzi wieloletni menadżer byłego pięściarza.
- Władimir to historyczna postać. Nie chciałbym spekulować w jego imieniu, ale z tego co rozumiem, on naprawdę chce zaboksować o pas - powiedział Tom Loeffler w rozmowie z magazynem "The Ring". - Jeśli ktokolwiek jest w stanie wrócić w tym wieku, to właśnie Władimir. Za każdym razem, gdy go widzę, jest w znakomitej formie. Byłoby dla niego tyle wspaniałych walk do zrobienia - rewanże z Joshuą i Furym, Dubois to też by był dobry pojedynek. Wszystko zależy jednak od Władimira. Niech on sam się wypowie, nie będę mówił za niego. Jako fan boksu i fan Władimira chciałbym zobaczyć jego powrót - dodał dalej agent.
Jeśli faktycznie Kliczko miałby wrócić do ringu i walczyć o pas, to aktualnie mistrzostwa w wadze ciężkiej należą do Usyka i Duboisa. Prawie 49-letnia legenda raczej nie chciałaby walczyć z rodakiem, więc w grę wchodziłby pojedynek z Brytyjczykiem. Oczywiście ewentualna walka pozostaje w sferze spekulacji, chociaż wypowiedź wieloletniego menadżera pięściarza daje nadzieję na jego powrót.
