21 grudnia Ołeksandr Usyk pokonał Tysona Fury'ego jednogłośną decyzją sędziów i pozostał niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej w boksie. Dzięki zwycięstwu w Rijadzie Ukrainiec tytuły federacji WBA (Super), WBC, WBO, IBO, oraz magazynu "The Ring".
Po walce z Furym Usyk przyznał, że w zawodowej karierze czekają go jeszcze tylko dwie walki. Mimo że Ukrainiec nie zdradził nazwisk przeciwników, to dołączył do najlepszych zawodników ostatnich lat, którzy znaleźli się u zmierzchu kariery.
Tę w styczniu zakończył Fury, a wielką niewiadomą pozostaje przyszłość Anthony'ego Joshuy, który w październiku skończy już 36 lat. W czołówce rankingów wciąż są doświadczeni zawodnicy jak Agit Kabayel, Zhilei Zhang, Lawrence Okolie czy Martin Bakole.
Waga ciężka potrzebuje świeżej krwi, a Usyk wskazał nawet przyszłą gwiazdę tę kategorii wagowej. W rozmowie z brytyjskimi mediami Ukrainiec wskazał na wschodzącą gwiazdę pięściarstwa, która zdaniem aktualnego mistrza, dorobi się takiego samego statusu jak on.
Usyk stwierdził, że jego następcą może być Moses Itauma. To urodzony na Słowacji Brytyjczyk, który w grudniu skończył zaledwie 20 lat. Itauma, który na zawodowych ringach walczy od stycznia 2023 r., do tej pory stoczył 11 pojedynków.
Aż dziewięć z nich wygrał przed czasem. Jedną z ofiar Itaumy był Mariusz Wach, który przegrał z Brytyjczykiem przez techniczny nokaut w drugiej rundzie w lipcu 2024 r. - Jest taki młody, ma tylko 20 lat, a już tak wiele umie. To przyszły wielki mistrz - powiedział o Itaumie Usyk.
Nie tylko Ukrainiec ciepło wypowiedział się o Brytyjczyku. W podobny sposób Itaumę komplementował Fury. "To przyszłość wagi ciężkiej" - napisał o 20-latku były mistrz, który sparował z rodakiem przed pojedynkami z Usykiem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!