Władimir Kliczko zakończył karierę w 2017 roku, ale ostatnio pojawiły się wieści o jego sensacyjnym powrocie do ringu. "W przeciwległym narożniku miał stanąć mistrz świata Daniel Dubois, a obaj zmierzyliby się w Rijadzie. Tyle że po tym, co pokazał Mike Tyson w pojedynku z Jakiem Paulem, promotorzy zaczęli obawiać się o to, co pokaże 48-latek" - relacjonowaliśmy w Sport.pl.
Swego czasu "Daily Mail" informował, że walka została zaplanowana na 22 lutego jako główne wydarzenie turnieju w Rijadzie. Przedstawiciele bokserów nie odnieśli jednak sukcesu w negocjacjach: powrót Kliczki musiał zostać przełożony, a Dubois spotka się tego samego dnia w ringu z Josephem Parkerem.
Rosyjski serwis sovsport.ru podkreślał, że Władimir Kliczko wielokrotnie powtarzał, że pobicie rekordu Foremana i zostanie najstarszym mistrzem świata jest "czymś wyjątkowym". Przypomnijmy, że w 1994 roku George Foreman pokonał Michaela Moorera. Miał wówczas 45 lat.
Ukrainiec zawsze powtarzał, że jest zawsze gotowy do powrotu, regularnie trenuje i dba o formę. Ponadto nt. możliwego powrotu wypowiedział się były promotor pięściarza - Tom Loeffler, który w rozmowie z BoxingScene powiedział: - Władimir jest w niesamowitej formie. Wygląda, jakby mógł wejść na ring w każdej chwili. Wszystko zależy od niego. Co mogło go skłonić do powrotu? Wiem, że gdyby wrócił, wolałby walczyć o tytuł, bo nie potrzebuje pieniędzy. Nie wróci tylko po to, żeby walczyć z innymi przeciwnikami. Jestem pewien, że chciałby stoczyć znaczącą walkę. Nie mogę mówić za niego. Ale jeśli ktoś mógłby wrócić i walczyć na elitarnym poziomie w jego wieku, byłby to Władimir - wyznał, cytowany przez sovsport.ru.
Wielu fanów pomyślałoby, że Kliczko mógłby zmierzyć się z Usykiem, który niedawno po raz drugi pokonał Tysona Fury'ego, ale 48-latek od razu uciął spekulacje i podkreślił, że ten pojedynek "byłby złym sygnałem". - Mogę powiedzieć tylko jedno: pracujemy teraz nad wieloma rzeczami, ale na razie nie ma nic do ogłoszenia - powiedział Kliczko w wywiadzie dla Ring Magazine.
Rosjanie podkreślają, że wraz z pojawieniem się Saudyjczyków i szejka Turkiego Al-Asza, który ma pieniądze, wiele hitowych walk stało się możliwych, o czym świadczy rywalizacja Mike'a Tysona z Jakiem Paulem. - Jeśli Kliczko się zgodzi, chciałbym dać mu szansę na zostanie najstarszym mistrzem wagi ciężkiej w historii. To byłoby niesamowite. Ale oczywiście Władimir nie będzie walczył z Usykiem. Moim marzeniem jest rewanż Kliczko kontra Fury. Wielu zawodników ma nadzieję na walkę z Furym. Ten rewanż jest walką, o której fani marzą od 2015 roku. Zobaczymy, bo jest jeszcze Joshua, jest jeszcze Dubois, który również zasługuje na swoją szansę - mówił jakiś czas temu Al-Asz, cytowany przez rosyjskich dziennikarzy.
Na temat ewentualnego powrotu Kliczki wypowiedział się także Fury. - Nie bardzo kupuję ten pomysł związany z pobiciem rekordu George’a Foremana - wyznał Fury (cytat za "Daily Express").
- Jeśli wracasz, to wracasz tylko po forsę. On nie wróci po to, by być starszym od Foremana. Gdyby tak było, po prostu walczyłby o regularny tytuł WBA i rywalizował z Manuelem Charrem czy kimkolwiek innym (kilka dni temu Charr stracił go na rzecz Kubrata Pulewa - red.), ale to nie generuje żadnych pieniędzy, więc nie szuka tego, szuka wielkich sum - dodał.