To nie żart. Tyle Usyk i Fury zarobili za walkę w Arabii Saudyjskiej

Ołeksandr Usyk po kilku miesiącach stanął do rewanżu z Tysonem Furym. Na szali był tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej. Nie tylko to, bo dla zawodników przygotowano także ogromne pieniądze. Ile zarobili obaj pięściarze? Kwota zwala z nóg.

W nocy z soboty na niedziele wszystkie oczy kibiców boksu były zwrócone w kierunku Arabii Saudyjskiej. Tam odbyła się wyjątkowa gala, na której Ołeksandr Usyk ponownie zmierzył się z Tysonem Furym. Pięściarze mierzyli się ze sobą w maju tego roku i wówczas niejednogłośną decyzją sędziów lepszy był Ukrainiec, z czym nie zgadzał się "Król Cyganów".

Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Szeremeta gwiazdą polskiego sportu? "Znów głośno o polskim boksie"

Ołeksandr Usyk obronił tytuł niekwestionowanego mistrza świata

Rewanż zakontraktowany był na 12 rund, czyli tyle samo ile poprzednie starcie. Pięściarze przewalczyli w pełnym wymiarze czasowym i tym razem sędziowie nie mieli wątpliwości i punktowali 116-112 na korzyść niekwestionowanego mistrza świata, którym pozostał Ołeksandr Usyk.

Po walce Ukrainiec zwrócił się do swojego rywala. - Fury to wspaniały wojownik, świetny rywal, to były świetne moje 24 rundy w tych dwóch walkach. Dziękuje bardzo za możliwość rywalizacji. Dziękuje również swojej mamie i wszystkim mamom na Ukrainie. Moja mama cały czas się o mnie boi, bardzo jej dziękuje, co dla mnie w życiu zrobiła - przyznał Usyk.

Zobacz też: Sceny po walce Usyk - Fury. Nagle na ring wchodzi nowy rywal Usyka!

Ile zarobili Ołeksandr Usyk i Tyson Fury? 

Ile zatem pięściarze zarobili w Arabii Saudyjskiej? Według The Sportster łączna kwota do podziału dla Tysona Fury'ego i Ołeksandra Usyka ma wynieść aż 190 milionów dolarów, z czego Ukrainiec ma otrzymać 60 proc., czyli 114 mln dolarów. Serwis Wales Online podawał taką samą kwotę.

Warto zauważyć, że media są zgodne, iż w ich pierwszej walce pula nagród wynosiła około 40 mln mniej, ale to Tyson Fury miał dostać wówczas więcej, bo aż 70 proc. tej sumy. W związku z tym Usyk nie tylko obronił tytuł niekwestionowanego mistrza świata, a także zarobił więcej pieniędzy.

Więcej o: