W środę światowe media obiegła informacja, że Lin Yu-Ting wycofała się z finałów Pucharu Świata w boksie w Sheffield. Powodem tej decyzji miał być fakt, że federacja WBA kwestionuje jej płeć. - Dziękuję za wsparcie rodaków. Nie martwcie się o mnie. Wytrzymam i będę na tyle odważna, aby podjąć kolejne wyzwania. Niektóre rzeczy są poza naszą kontrolą. Ponadto WBA jest nową organizacją i wiele aspektów jej struktury jest niekompletnych. Teraz wszystko zależy od tego, w jaki sposób trener i rząd będą się komunikować i koordynować z nową organizacją - powiedziała złota medalistka z Paryża w kat. do 57 kg.
Sprawą zainteresowały się najwyższe władze krajowe Tajwanu. W specjalnym oświadczeniu zakomunikowano, że Yu-Ting była gotowa poddać się testom, ale federacja się na to nie zgodziła. Z kolei Cho Jung-tai, premier Tajwanu, powiedział, że rząd zrobi wszystko, aby umożliwić pięściarce rywalizacje.
Swoje wsparcie dla Lin Yu-Ting wyraził także Hou You-yi, burmistrz Nowego Tajpej, z którego pochodzi pięściarka. "Burmistrz przyznał, że rząd powinien zapewnić pomoc w potrzebie i przeciwstawiać się niesprawiedliwemu traktowaniu graczy" - czytamy w relacji tamtejszych mediów. "Odnosząc się do działań World Boxing Association, Hou You-yi bez ogródek stwierdził, że było to zbyt złośliwe i nadmierne" - dodają.
Hou You-yi nazwał Lin Yu-Ting "córką Nowego Tajpeju" i jeszcze raz zaapelował, aby ze wszystkich sił chronić takich ludzi, "aby mogli nadal przynosić chwałę krajowi na świecie".
Dla Lin Yu-Ting występ w Sheffield miał być pierwszym od czasów igrzysk olimpijskich w Paryżu, podczas których zdobyła złoty medal, pokonując w finale Julię Szeremetę.