Świat zobaczył, co zrobił Polak w USA. Ależ słowa! Tak o nim piszą

Damian Knyba skradł show podczas gali Top Rank w stanie Nowy Jork. W trzeciej rundzie walki z Richardem Larteyem wyprowadził serię mocnych ciosów, którymi posłał przeciwnika na deski. W ten sposób odniósł efektowne zwycięstwo, a o jego pojedynku rozpisują się zagraniczne media. "Ogromne niebezpieczeństwo w wadze ciężkiej", "niszczycielski nokaut niepokonanego dwumetrowego giganta" - ekscytują się.

Damian Knyba błysnął w Stanach Zjednoczonych. W walce na gali Pro Rank w Veronie (stan Nowy Jork) polski pięściarz nie miał litości dla bardziej doświadczonego Richarada Larteya, niedawnego pogromcy Andrzeja Wawrzyka. I wywołał niemałe poruszenie.

Zobacz wideo Piotr Lisek na konferencji „Biegowe 360 stopni". "Moją pasją jest bieganie"

Damian Knyba znokautował Richarda Larteya i zachwycił świat. "Spektakularne zwycięstwo"

28-latek pod koniec trzeciej rundy wyprowadził bardzo skuteczną serię ciosów, zakończoną mocnym uderzeniem prawą ręką, które posłało Larteya na deski. Po tej efektownej, a przy tym efektywnej akcji sędzia od razu zakończył pojedynek. "Wywoła tym finiszem trochę hałasu" - pisali o Knybie eksperci. I mieli rację.

O potężnym nokaucie Polaka piszą zagraniczne media. "Ogromne niebezpieczeństwo w wadze ciężkiej! Damian Knyba posyła na deski Richarda Larteya" - czytamy na portalu brytyjskiej stacji Sky Sports, gdzie zamieszczono skrót tej walki. "Dwumetrowy gigant wagi ciężkiej Damian Knyba wysłał ostrzeżenie reszcie dywizji spektakularnym zwycięstwem przez nokaut nad Larteyem" - dodano.

Damian Knyba wychwalany za granicą. "Polski potwór"

Polskim pięściarzem zachwyca się także portal talksport.com. "Były rywal Daniela Dubois rozłożony przez niszczycielski nokaut niepokonanego dwumetrowego giganta" - napisano. "Lartey został powalony przez utalentowanego Damiana Knybę. [...] Polski potwór, który mierzy 201 cm wzrostu i jest poważnym zawodnikiem, zyskiwał uznanie podczas przygotowań do ostatniej walki. A w starciu z cenionym przeciwnikiem jego występ był oszałamiający" - dodano.

Nokautujące ciosy 28-latka określono jako "mocne dźgnięcie". "Lartey został uderzony przerażająco szybką kombinacją jeden-dwa, prawa ręka Knyby powaliła Ghańczyka. Gdy był już w drodze na płótno, Knyba przyłożył zaciekłą lewą ręką, która posłała rywala na deski. To była niszczycielska seria ciosów, po których leżał płasko i nieruchomo na plecach, a sędzia natychmiast przerwał walkę" - podsumowano.

Po tym pojedynku Damian Knyba ma bardzo imponujący bilans 14-0-0 (8 KO). Natomiast w przypadku Richarda Larteya jest to 16-7-0 (13 KO).

Więcej o: