Mike Tyson lata temu zakończył karierę, ale postanowił podjąć się jeszcze jednego poważnego wyzwania. Tym razem zawalczy z 31 lat młodszym Jakiem Paulem, influencerem i początkującym pięściarzem. Starcie to elektryzuje kibiców i media z całego świata, jak również absolutne legendy boksu.
Wśród nich jest Lennox Lewis, jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii, który w 2002 r. pokonał Tysona (przez nokaut w ósmej rundzie) i utrzymał pasy mistrzowskie federacji WBC, IBF, IBO oraz magazynu "The Ring".
W rozmowie z brytyjską stacją Sky Sports Lewis powiedział, jak zareagował na wieść o powrocie do ringu dawnego rywala. - Pomyślałem, że Jake Paul będzie miał kłopoty, ponieważ Mike Tyson wie, jak zadawać świetne ciosy w korpus i w głowę. Musimy tylko zobaczyć, czy zrobi to na ringu. Mam nadzieję, że to zrobi - oznajmił, cytowany przez portal secondsout.com.
Tysonowi z pewnością nie będzie łatwo, w końcu ma już 58 lat. Czy w takim wieku jest w ogóle w stanie dojść do odpowiedniej formy? - To wyzwanie. Trudno jest boksować, gdy jest się tak wiekowym, poruszać się po ringu, zadając ciosy i je otrzymując. Myślę jednak, że sobie z tym poradzi - ocenił Brytyjczyk.
Wreszcie Lewis został zapytany o to, jak widzi przebieg tego pojedynku. - Tyson po prostu będzie chciał odciąć ring i zadawać ciosy w korpus i głowę, gdy uda mu się dogonić Jake’a Paula. Jestem pewien, że Paul będzie się szybko poruszał po ringu. Nie będzie chciał tam stać i dać się uderzyć Tysonowi… To będzie ekscytujące. Będę tam - zakończył.
Pojedynek Mike'a Tysona z Jakiem Paulem odbędzie się 15 listopada na AT&T Arenie w Arlington (stan Teksas).