Określenie "od zera do bohatera" z pewnością byłoby dla Julii Szeremety obraźliwe pod kątem sportowym, bo już przed igrzyskami imponowała talentem i umiejętnościami, ale jeśli chodzi o popularność, to jej droga w ostatnich miesiącach tak właśnie wyglądała. Przed igrzyskami w Paryżu znali ją głównie pasjonaci polskiego boksu, a po srebrnym medalu we Francji 21-latka stała się prawdziwą gwiazdą.
Jej efektowny styl walki i ogromna pewność siebie oraz luz zapewniły jej rzeszę fanów. Czyżby "Szeremetomania"? Cóż, tego co na początku XXI wieku działo się wokół Adama Małysza, pewnie nie będzie się dało już do niczego porównać pod kątem skali. Niemniej mechanizmy są bardzo podobne, a Szeremeta wywołuje duże zainteresowanie wszędzie, gdzie się pojawia. Na przykład na Forum Polskiego Boksu w Kielcach, które w tym roku cieszyło się dużą frekwencją i to w dużej mierze dzięki Szeremecie.
Nasza medalistka olimpijska odbierała tam nagrodę za sukces olimpijski od Polskiego Związku Bokserskiego (czek na 100 000 zł oraz auto marki Suzuki). Zdradziła tam też m.in., że do akcji chce powrócić pod koniec roku na gali Suzuki Boxing Night. Szeremeta mocno podkreślała, iż ma nadzieję na galę w Lublinie. W rozmowie z dziennikiem "Fakt" pięściarka przyznała, że miała liczne oferty także z organizacji freakfightowych. Po raz kolejny jednak odrzuciła taką możliwość.
- Były propozycje ze środowiska freak fightów, bym do nich dołączyła. Pewne osoby do mnie dzwoniły. Już po pierwszym telefonie powiedziałam, że mnie to nie interesuje. Potem próbowali się dobijać mailowo, ale nie odpisałam. W marcu chciałabym powalczyć o złoto mistrzostw świata. A główny cel to złoto igrzysk w Los Angeles w 2028 roku - powiedziała Szeremeta.
Wicemistrzyni olimpijska wykazała się tym samym niemałą siłą woli. "Fakt" informuje bowiem, że jedna z ofert dla 21-latki była wyjątkowo lukratywna. Otóż Julia Szeremeta za jedną tylko walkę miała otrzymać aż pół miliona złotych! Niemniej nawet coś takiego nie skłoniło jej do zmiany zdania, więc fani freak fightów muszą obejść się smakiem.