Wiadomo, co dalej z Lin Yu-Ting. Tajwan dowiedział się jako pierwszy

Minął już ponad miesiąc od zakończenia igrzysk olimpijskich, ale kibice wciąż żyją walką Julii Szeremety z Lin Yu-Ting. Tajwanka od czasu powrotu z Paryża ze złotym medalem ma napięty harmonogram. Według mediów z Azji praktycznie pewne jest, że jeszcze powalczy w tym roku. Nawet podano konkretną imprezę. Mistrzyni olimpijska będzie miała szansę na kolejny sukces.

Dla Tajwanu Lin Yu-Ting jest bohaterką narodową. Bardzo pewnie wygrała swoje walki w turnieju olimpijskim w Paryżu w kategorii do 57 kilogramów i zgarnęła złoto igrzysk. Była jedną z tych zawodniczek, której światowe media poświęciły w sierpniu najwięcej miejsca. Do dziś odpiera także wszelkie zarzuty, że nie jest kobietą, a pojawiły się one po stanowisku federacji IBA kierowanej przez Umara Kremlowa, człowieka Władimira Putina. IBA oznajmiła, że testy hormonalne wykryły podwyższony poziom testosteronu, ale MKOl nie uznał wyników i samych badań za wiarygodne. Nie wiadomo, jaką metodą zostały przeprowadzone.

Zobacz wideo Ile Julia Szeremeta zarobiła za srebrny medal? "Nie liczyłam jeszcze"

Lin Yu-Ting wkrótce wróci na ring

Złoty medal z Paryża to piąty międzynarodowy tytuł Lin Yu-Ting w całej karierze. Wcześniej dwukrotnie była mistrzynią świata i mistrzynią Azji, raz wygrała rywalizację na igrzyskach azjatyckich. Tajwanka zamierza walczyć o kolejne złote medale.

Zawodniczka w rozmowie z mediami z Tajwanu ogłosiła, że szykuje się do kolejnych startów. Jak przyznała, na ring ma wrócić jeszcze w tym roku. Celem Lin Yu-Ting ma być finał Pucharu Świata organizowany przez federację World Boxing, odbędzie się on w listopadzie. Start pięściarki potwierdził jej trener, Zeng Ziqiang.

"Oczekuje się, że nowo utworzona World Boxing zastąpi IBA i stanie się w przyszłości główną międzynarodową organizacją bokserską. Obecnie zrzesza 44 kraje członkowskie i będzie aktywnie zabiegać o przyłączenie kolejnych krajów" - czytamy w tajwańskich mediach.

Tajwan od niedawna jest członkiem World Boxing i chce jak najbardziej zacieśnić współpracę z federacją. Docelowo wszystkie wydarzenia bokserskie na wyspie mają być objęte patronatem federacji lub oficjalnie przez nią organizowane, nawet mistrzostwa kraju.

Najbliższe tygodnie Lin Yu-Ting poświęci przede wszystkim na treningi, ale zamierza też udzielać się poza światem boksu. 28-latka chętnie bierze udział we wszelkich panelach dyskusyjnych związanych z tajwańskim sportem, jego rozwojem, szkoleniem i pracą trenerów. Media w kraju nazywają ją "tajwańską królową boksu".

W całej karierze bokserskiej Lin Yu-Ting stoczyła 60 walk. Wygrała 46 z nich, ale tylko jedną przez nokaut.

Więcej o: