Burza wokół "Diablo" Włodarczyka. Masternak nie wytrzymał i wypalił

W polskim boksie zrobiło się gorąco. Niestety nie za sprawą sukcesów jednego z naszych pięściarzy w ringu. Do "starcia" tym razem doszło w mediach. Mateusz Masternak zdecydowanie nie był zadowolony z komentarza, jaki pod jego adresem wygłosił Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Długo milczał, ale w końcu postanowił odpowiedzieć starszemu koledze po fachu. Czy to zapowiedź walki?

- Tutaj zabolał brzuch, no nie wiem. Może brakuje silnej woli. Nie wiem czego tak naprawdę, to trzeba się dopytać w podświadomości Mateusza Masternaka, co się stało i dlaczego nie wytrzymałem, chociaż wygrywałem walkę. Zostało jeszcze pięć rund, jeśli się nie mylę. Więc pięć rund już jakby z górki, a te siedem wygrywaliśmy, więc nawet jeśli byśmy przeboksowali, żeby jeszcze jedną lub dwie pociągnąć i wygrać, to mielibyśmy wygraną i mistrza świata - powiedział Krzysztof "Diablo" Włodarczyk o ostatniej walce Mateusza Masternaka z Chrisem Billamem-Smithem o mistrzostwo świata. Przypomnijmy, że Polak przegrał starcie z powodu kontuzji i wycofał się po siódmej rundzie. 

Zobacz wideo Łukasz Piszczek wciąż w formie! Co za rajd

"Diablo" Włodarczyk uderzył w Masternaka. Jest zdecydowana odpowiedź. "Krzysiek może rzucić mi wyzwanie. A ja nie odmawiam"

Słowa Włodarczyka w wywiadzie dla ringpolska.pl odbiły się szerokim echem, ponieważ 42-latek komentował m.in. nadchodzącą walkę Tomasza Adamka z Mamedem Chalidowem i krytykował właśnie Mateusza Masternaka. "Master" nieco zwlekał z odpowiedzią, ale najwyraźniej nie spodobały mu się słowa starszego kolegi. 

"Wywiad z Diablo widziałem już kilka dni temu na ringpolska.pl. Uznałem, że nie będę się odzywać, bo ewidentnie wygląda mi to na problem bycia w cieniu (fachowo - przykurcz mięśni dna miednicy, bądź jak kto woli nadmierny skurcz zwieraczy). Głośno jest między innymi o mnie, głośno o Adamku, o Główce… a na poważne boksy Krzyśka już nikt nie liczy. Mam wrażenie, że ciężko mu się odnaleźć w takiej sytuacji i czepia się wszystkich, próbując ściągnąć na siebie trochę uwagi" - rozpoczął Masternak we wpisie w serwisie Facebook. 

Następnie postanowił odpowiedzieć na zarzuty Włodarczyka i wyjaśnić, co o nich sądzi. Znalazła się także propozycja walki pomiędzy oboma panami. "Rozumiem, że jak każdy ma prawo do swojej opinii. Może krytykując mnie, próbował na swój nieudolny sposób rozpocząć trash talk przed naszą ewentualną walką. Teraz głupio by było z mojej strony wyzywać go za to na pojedynek, bo robiłem już to w przeszłości nieraz, kiedy był w swojej najlepszej formie. Jeśli bym to teraz zrobił, kibice mogliby mi zarzucić, że chcę pastwić nad starszym panem. Ale zawsze to Krzysiek może rzucić mi wyzwanie. A ja nie odmawiam" - kontynuował Masternak. 

Były pretendent do mistrzostwa świata wagi junior ciężkiej odniósł się także do krytyki wobec Tomasza Adamka. "Adamkowi mówi o podłożeniu świni, ale przecież swoje propozycje miał. Nie skorzystał, więc skorzystał z tego Tomek. A tak od serca, to rozumiem, komuś czegoś zazdrościć to jedno, ale publicznie krytykować kolegę z sali, gdzie razem trenowaliście przez 15 lat, jest po prostu słabe. Absolutnie nie popieram dopingu, ale Ty chłopie mogłeś ten temat po prostu przemilczeć z przyzwoitości" - czytamy dalej.

Na koniec Masternak stwierdził, że Włodarczyk jest po prostu złośliwy. "W przeszłości wydawało mi się, że Diablo mówi takie bzdury w niektórych wywiadach, zwłaszcza na mój temat, bo jest przez kogoś manipulowany. Ale teraz doszedłem wniosku, że taka jest jego złośliwa natura" - podsumował.

Możliwe, że scysja między pięściarzami doprowadzi do ich potencjalnego spotkania w ringu. Masternak niedawno zapowiadał, że 2024 rok będzie dla niego ostatnim. Włodarczyk natomiast wyrażał chęć do walki z Mamedem Chalidowem. 

Więcej o: