Mateusz Masternak nie został mistrzem świata w boksie w kategorii junior ciężkiej. W niedzielę wieczorem Polak przegrał przed czasem z Brytyjczykiem Chrisem Billamem-Smithem, przez co nie został szóstym w historii polskim mistrzem świata.
Masternak zmarnował wielką szansę. Polak przez siedem rund był zawodnikiem lepszym od obecnego mistrza i pewnie prowadził na kartach sędziów. Niespodziewanie Masternak nie wyszedł jednak do ósmej rundy, co było szokiem dla wszystkich.
Pierwsze nieoficjalne informacje przekazała stacja TVP Sport. Dowiedzieliśmy się z niej, że prawdopodobną decyzją wycofania Masternaka było złamanie żeber. "Lekarz zalecił natychmiastowe badanie klatki piersiowej" - usłyszeliśmy.
Chwilę później sytuację wyjaśnił sam Masternak. - Nie wiem, kiedy i jak to się stało. W przedostatniej rundzie poczułem dziwne ukłucie - powiedział Polak na antenie TVP Sport, pokazując na lewy bok i żebra.
- Nigdy wcześniej nie miałem takiego bólu. Poczułem takie przeszycie od żeber do kręgosłupa, że przy każdym lewym prostym czułem, jakby mi ktoś wbijał nóż w serce. Niesamowity ból. Nawet w przerwie między rundami nie mogłem złapać pełnego oddechu - dodał Masternak.
- Miałem już kiedyś połamane żebra w tym miejscu, ale to było 10-12 lat temu. Od tamtej pory stoczyłem wiele walk i wszystko było okej. Nie wiem, co teraz się stało. Naprawdę nie umiem tego wyjaśnić. Nie wiem, co tam się stało, ale wiem, że takiego bólu jeszcze nie czułem - wyjaśniał.
- Kompletnie nie wiem, kiedy to się wydarzyło. Nie wiem, czy to było po ciosie, czy po szarpaninie. Nie wiem, co mogę więcej powiedzieć. Jedyne, co mi się teraz chce, to płakać - zakończył Masternak.
Dla Polaka, który wygrał 47 zawodowych walk, była to szósta porażka w karierze i pierwsza od października 2018 r. Polskimi mistrzami świata w boksie byli Dariusz Michalczewski (1994-2003), Tomasz Adamek (2005-07 i 2008-09), Krzysztof Włodarczyk (2006-07 i 2010-14), Krzysztof Głowacki (2015-16 i 2018-19), Łukasz Różański (2023 - aktualnie).