Cały bokserski świat łudził się długimi miesiącami, że mistrz WBC Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) spotka się w ringu z Ołeksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), który posiada pasy federacji WBA, WBO, IBF i IBO. Ale do tej walki nie dojdzie, więc nie poznamy najlepszego pięściarza dywizji królewskiej. Ukrainiec musi teraz obowiązkowo bronić pasów, a pierwszeństwo ma Daniel Dubois (19-1, 18 KO).
- Chcę podziękować Polakom za wsparcie, jakiego udzielają Ukrainie. Podczas mojej kariery podróżowałem do wielu miast, aby stoczyć walki, ale to miejsce będzie najbliżej domu. Myślę, że wielu moich rodaków i osób, które przyjadą kibicować boksowi, ucieszy się z tego, co wydarzy się 26 sierpnia. Do zobaczenia - powiedział Usyk podczas niedawnej konferencji prasowej w Warszawie. Ale gala odbędzie się na stadionie piłkarskim we Wrocławiu, który może pomieścić nawet 45 tysięcy fanów.
Jeśli nie wybieracie się na stadion, to nie wystarczy włączyć telewizji, bo żadna polska stacja nie będzie transmitowała tej walki. Tak przynajmniej informuje Przemysław Garczarczyk, ekspert bokserski.
"Ukraińska stacja streamingowa Megogo będzie na terenie Polski wyłącznym nadawcą walki" - napisał na Twitterze.
"Od jakiegoś czasu dochodziły do mnie informacje, że ukraińska strona ma zawrotne oczekiwania finansowe dotyczące transmisji walki Usyk vs Duboisa we Wrocławiu. Wobec tego pojedynek kibice obejrzą... na platformie Megogo, o której istnieniu do teraz nie wiedziałem. Dziwne" - dodaje Piotr Jagiełło z TVP Sport.
Megogo to międzynarodowa platforma streamingowa z siedzibą w Kijowie. Szczyci się, że jest największym serwisem rozrywkowym w Europie Wschodniej z ponad 55 milionami użytkowników. W portfolio Megogo znajdziecie filmy, dokumenty, seriale, kreskówki, programy telewizyjne oraz właśnie transmisje sportowe. Od dwóch lat jest wyłącznym nadawcą meczów Ligi Mistrzów, Ligi Europy oraz Ligi Konferencyjnej w Ukrainie.
Usyk posiada pasy mistrzowskie kategorii ciężkiej od września 2021 roku, kiedy jednogłośną decyzją sędziów pokonał Brytyjczyka Anthony'ego Joshuę. Rok później odbył się rewanż, w którym Ukrainiec ponownie zwyciężył, tym razem niejednogłośną decyzją. Łącznie ma na koncie 20 walk i 20 wygranych. Wcześniej był też mistrzem olimpijskim.