Mistrz świata w boksie nie daje znaku życia. Oskarżenia pod adresem Kadyrowa. "Co ci zrobił?"

Umar Salamov, rosyjski bokser, po raz ostatni był widziany pod koniec zeszłego roku. Od tego czasu nie daje znaku życia, a opozycjonista z Czeczenii uważa, że za całą sprawą może stać prezydent Ramzan Kadyrow. Wskazywać na to może choćby to, że w przeszłości zawodnik był powiązany z braćmi Kliczko.

Umar Salamov to urodzony w Groznym rosyjski bokser, który w przeszłości był nawet posiadaczem pasa mistrza świata WBO w wadze półciężkiej. Ostatnią walkę stoczył we wrześniu 2022 roku, gdy w Kazaniu wygrał przez nokaut z Namibijczykiem Vikapitą Meroro. Kilkanaście tygodni później słuch o nim zaginął.

Zobacz wideo "Poczułem się jak bokser zawodowy, stres był". Suzuki Boxing Promotion kształtuje polskich pięściarzy

Umar Salamov od miesięcy nie daje znaku życia. Ramzan Kadyrow głównym podejrzanym

W ostatnim czasie temat zniknięcia boksera powrócił za sprawą czeczeńskiego blogera i dysydenta Tumso Abdurahmanova, który stwierdził, że winę za to ponosi Ramzan Kadyrow, przywódca Czeczenii. Według niego pupilek Putina wie, co stało się z Salamovem, ale nie chce o tym mówić. "Wiesz, gdzie go znaleźć? Jestem pewien, że wiesz. I ty, i ja, i wielu innych wiemy, gdzie on jest i gdzie go znaleźć. Ale jestem w kropce… Co złego zrobił, co ci zrobił? Nie powiesz nam? Jestem pewien, że to interesująca historia" - napisał Abdurahmanov na Telegramie, cytowany przez portal mondo.rs.

Kadyrow i Salamov znali się od dawna. Bokser w przeszłości walczył w klubie Achmat Grozny, a po wygranej z Meroro odbył wideorozmowę z dyktatorem, w której ten pogratulował mu zwycięstwa i krzyknął "Achmat siła" - tego samego okrzyku, upamiętniającego Achmata Kadyrowa, używają jednostki czeczeńskie na froncie we wschodniej części Ukrainy. Abdurahmanow twierdzi, że Salamov był wręcz "ulubieńcem" dyktatora z nadania Kremla, ale później ich relacje pogorszyły się. Zawodnik ostatniego wywiadu udzielił w grudniu 2022 r., jego profile w mediach społecznościowych są nieaktywne od września.

Umar Samalov trenował i walczył w Ukrainie. Miał związki z braćmi Kliczko

Zaginięcie boksera może być częścią większej akcji reżimu Kadyrowa. Lokalna organizacja Adat, działająca na rzecz praw człowieka, przekazała, że według jej informacji uprowadzono 27 mężczyzn. W przypadku Salamova mogło to mieć związek, z tym że przez pewien czas rozwijał karierę w Ukrainie, miał tam podpisany kontrakt z federacją należącą do braci Kliczków. To może być jeden z motywów, w końcu Witalij od 2014 r. jest merem Kijowa, a Wołodymyr również podejmuje działania na rzecz wsparcia Ukraińców.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Umar Samalov stoczył 29 walk w zawodowym ringu. 27 z nich wygrał, z czego 20 przez nokaut. Pięciokrotnie został pokonany, ale ani razu przez nokaut.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.