Rosyjska agresja na Ukrainę każdego dnia zbiera krwawe żniwo. Czy to w wyniku strać wojsk rosyjskich z ukraińskimi, czy po barbarzyńskich ostrzałach w budynki mieszkalne w Ukrainie. W obronę swojego kraju zaangażowanych jest wielu sportowców. Przed niespełna rokiem zginął Maksym Kagal, ukraiński 30-letni mistrz świata w kickboxingu, a kilkanaście dni temu dołączył do niego młodszy rodak, Maksym Galiniczew.
O śmierci boksera poinformowała Ukraińska Federacja Bokserska. "Wojna z Rosją odebrała życie kolejnemu naszemu rodakowi. 10 marca 2023 r. w mieście Czerwonopopiwka w obwodzie ługańskim zginął bokser Maksym Galiniczew" - czytamy we wpisie opublikowanym na Instagramie federacji.
W trakcie swojej kariery 22-latek został młodzieżowym mistrzem Europy w 2017 roku. Rok później sięgnął po srebro na młodzieżowych igrzyskach olimpijskich. Kolejny krążek, także srebrny zdobył w 2021 roku podczas mistrzostw Europy do lat 22.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Galiniczew do armii dołączył w 2022 roku, gdy odmówił wyjazdu na mistrzostwa Europy. Portal sport.24tv.ua poinformował, że był dwukrotnie ranny podczas walk, ale za każdym razem wracał na front. Służył w drugim batalionie piątej kompanii 25. oddzielnej brygady powietrznodesantowej Sicheslav.
"Na zawsze zapamiętamy go jako szczerego, młodego, wesołego i zdecydowanego mężczyznę, który stał się wiecznym Bohaterem" - podkreśliła ukraińska federacja.