Telewizja Polska współpracuje z organizacją Tymex Boxing Promotion od 2020 roku, kiedy to przejęła prawa do transmisji gal od Polsatu. Umowa jest ważna do końca przyszłego roku. Szefem organizacji jest Mariusz Grabowski, który został skazany w 2016 roku na 2,5 roku więzienia na podstawie zeznań świadka koronnego. Wcześniej postawiono mu 11 zarzutów, a jednym z nich był handel narkotykami, o czym pisała Wirtualna Polska. Grabowski zdecydował się zawiesić działalność w TBP w marcu tego roku, dając władzę Mariuszowi Konieczyńskiemu.
Ostatnia gala MB Boxing Night 14 w Świeradowie-Zdroju zakończyła się ogromnym skandalem. Początkowo wydawało się, że Artjoms Ramlavs pokonał Damiana Wrzesińskiego w walce wieczoru po jednogłośnej decyzji sędziów. Sporo osób nie kryło jednak zdziwienia tym werdyktem, w tym komentatorzy i sztab Ramlavsa. Ostatecznie okazało się, że błąd popełnił supervisor i sędziowie punktowali na korzyść Wrzesińskiego. Łotewski pięściarz nie chciał oddać pasa, więc Mariusz Grabowski postanowił siłą zerwać go z jego bioder.
"Przepraszam. Poniosły mnie emocje. Nie powinienem się tak zachować. Zawinił supervisor. Damy Łotyszowi rewanż" - pisał Mariusz Grabowski po całym zdarzeniu na Twitterze. Takie słowa mogą jednak nie wystarczyć, by móc rozmawiać z Telewizją Polską o przedłużeniu kontraktu. Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport w rozmowie z jednym z internautów poinformował, że nie będzie przedłużenia umowy z Tymex Boxing Promotion.
Wygląda na to, że najbliższe gale Tymex Boxing Promotion będą jeszcze transmitowane przez TVP Sport. Najbliższa, 23. edycja gali odbędzie się 18 listopada w Puławach, a w jednym z pojedynków Michał Soczyński (4-0, 1 KO) zmierzy się z Czechem Alessandro Jandejskiem (4-1, 4 KO).