Zakazali ukraińskiej flagi. Usyk odpowiedział rosyjskiemu prezesowi. Mistrz

"Chciałbym wyrazić swoje poparcie dla narodowej drużyny. Nasza flaga to kolory wolności na całym świecie. Nie da się złamać naszego ducha" - powiedział Ołeksandr Usyk o ukraińskich juniorach, którzy zrezygnowali z mistrzostw Europy.

International Boxing Association [IBA] to światowa federacja boksu amatorskiego, która zastąpiła organizację AIBA. O IBA zrobiło się głośno, bo niedawno zawiesiła federację Ukrainy oraz zabroniła ukraińskiej drużynie juniorów występowania pod swoją flagą w mistrzostwach Europy we Włoszech. Skąd taka decyzja? Wystarczy sprawdzić, kto jest jej prezesem.

Zobacz wideo Mundial. 18-karatowy skarb już w Polsce. Mogą go dotknąć dwie osoby

Umar Kremlow to bliski współpracownik rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, zresztą wielkiego fana sportu. Na marginesie warto dodać, że Kremlow zapewnił poważnego sponsora swojej federacji. Mowa o Gazpromie, który wcześniej spłacił długi jej poprzedniczki AIBA. A te długi wynosiły około 15 milionów euro.

Takie decyzje spowodowały głośny sprzeciw. Międzynarodowy Komitet Olimpijski wyraził "poważne zaniepokojenie" oraz pozbawił władze IBA prawa do organizowania przez nią zawodów na igrzyskach w Paryżu 2024. A gdy Ukraińcy juniorzy dowiedzieli się, że mogą boksować pod własną flagą na ME, to zrezygnowali z zawodów.

Swój głos w tej sprawie zabrał także Ołeksandr Usyk, jeden z najlepszych pięściarzy na świecie bez podziału na kategorie.

"Chciałbym wyrazić swoje poparcie dla narodowej drużyny bokserskiej Ukrainy. Panie Umar, to nie tylko flaga, to kolory wolności na całym świecie. Nie da się złamać naszego ducha. Nawet o tym nie marz. A co do ukraińskich chłopaków, to jesteście wspaniali. Dziękuję, że całemu światu pokazaliście swoją odwagę i hart ducha. Ukraińcy to ludzie o silnej woli" - powiedział Usyk.

Usyk ma na koncie 20 walk i wszystkie wygrał. W ostatnich dwóch pojedynkach pokonywał Anthony'ego Joshuę. Kibice marzą, by obejrzeć walkę Ukraińca z Tysonem Furym, drugim królem wagi ciężkiej. Na razie obie strony nie mogą się jednak negocjować. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.