Cezary Kulesza ze specjalnym gościem na meczu LN. Wielka gwiazda

Reprezentacja Ukrainy zremisowała 0:0 ze Szkocją w kolejnym meczu Ligi Narodów. Tym razem nasi sąsiedzi rozegrali mecz w Krakowie, a na trybunach wspierał ich Ołeksandr Usyk. Mistrz świata wagi ciężkiej kibicował swoim rodakom w towarzystwie prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy.

Stawką wtorkowego meczu między reprezentacjami Ukrainy i Szkocji był awans do dywizji A Ligi Narodów. Nasi wschodni sąsiedzi potrzebowali zwycięstwa, by wyprzedzić Szkotów w tabeli. Tego celu nie udało się zrealizować, pomimo wsparcia prawie trzech tysięcy kibiców na trybunach w tym jednego, specjalnego gościa.

Zobacz wideo Poruszony Lewandowski o ukraińskiej opasce: Sam ją lepiłem, sklejałem

Ołeksandr Usyk na meczu Ligi Narodów w Krakowie. Towarzyszył mu prezes PZPN Cezary Kulesza

O obecności Ołeksandra Usyka w Polsce wiedzieliśmy już w poniedziałek, o czym poinformowała oficjalna strona ukraińskiej federacji piłkarskiej. Pięściarz przyjeżdża do naszego kraju między innymi po to, by zobaczyć się ze swoimi najbliższymi, którzy z powodu wojny w Ukrainie przebywają aktualnie w Polsce. Ale tym razem miał okazję spotkać się także z reprezentantami Ukrainy. Najpierw w hotelu, a później wraz z dwoma synami obserwował trening swoich rodaków, na którym motywował ich do wygrania ze Szkocją.

Ołeksandr Usyk wybrał się też na wtorkowe spotkanie Ligi Narodów pomiędzy Ukrainą a Szkocją. Mecz rozegrano na stadionie Cracovii, a pięściarz śledził zmagania swoich rodaków w towarzystwie synów i m.in. prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Obaj zrobili sobie z tej okazji pamiątkowe zdjęcie.

Ukraina zremisowała 0:0 ze Szkocją i to zespół z Wysp Brytyjskich zapewnił sobie awans do najwyższej dywizji Ligi Narodów. Ukraińcom zabrakło naprawdę niewiele. Fazę grupową zakończyli na drugim miejsce ze stratą dwóch punktów do rywala. Trzecie miejsce zajęła Irlandia, a z dywizją B co najmniej na rok pożegnała się Armenia, która zajęła ostatnią pozycję. 

Mistrz świata Ołeksandr Usyk niedługo zakończy karierę

Ołeksandr Usyk może pochwalić się zawodowym rekordem 20-0 (13 KO). We wrześniu 2021 roku wystąpił w roli obowiązkowego pretendenta do pasów WBA, WBO i IBF w kategorii ciężkiej i przez jednogłośną decyzję sędziów zwyciężył z Anthonym Joshuą. W sierpniu tego roku ponownie pokonał Joshuę i zachował mistrzowskie pasy, ale tym razem sędziowie byli jednak niejednogłośni. 

Usyk zdradził niedawno, że zamierza stoczyć jeszcze trzy pojedynki i zakończyć sportową karierę. 35- latek miałby zmierzy się z Tysonem Furym, Saul Alvarezem i ostatnią walkę stoczyć w swojej ojczyźnie. Gdyby nie doszło do walki z Furym, Ukrainiec chciałby zmierzyć się także z Deontayem Wilderem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.