Fury ma zaklepaną walkę w grudniu. Wielki hit, ale nie z Usykiem. Sensacyjne doniesienia

Słyszysz boks, myślisz polityka i biznes. Choć to Ołeksander Usyk powinien zmierzyć się z Tysonem Furym, to wszystko wskazuje, że zamiast Ukraińca do ringu wejdzie... Anthony Joshua. Wielkie brytyjsko-brytyjskie starcie ma się odbyć 3 grudnia w Cardiff.

Pod koniec sierpnia Ołeksander Usyk ponownie pokonał na punkty Anthony'ego Joshuę. Wielu fanów myślało, że teraz nie ma już innej opcji: Ukrainiec musi się zmierzyć z Tysonem Furym, by definitywnie wyłonić najlepszego pięściarza królewskiej dywizji.

Zobacz wideo Szpilka nie lekceważy Załęckiego. „Denis jest nieokiełznany. To dla niego życiowa szansa"

Fury kontra Joshua? Tak, to możliwe!

Tym bardziej, że Fury szybko zaczął zaczepiać Usyka. - Zawodniku wagi średniej, rozbiję cię na kawałki. Po tym, jak pokonałeś kulturystę, powiedziałeś, że chcesz ze mną walczyć. Wyzwałeś mnie na pojedynek w telewizji, a teraz zachowujesz się jak ci..a, uciekasz, ukrywasz się i mówisz, że masz kontuzję. Nie masz żadnej kontuzji, przed chwilą stoczyłeś sparing - powiedział Fury.

Ale są dwie przeszkody, by do ich walki doszło. Usyk chce wrócić na ring dopiero po nowym roku, a Fury szykuje się na grudzień. Druga sprawa, znacznie istotniejsza, jest taka, że "Król Cyganów" ma ogromne żądania finansowe. I nie ma wcale pewności, że starcie Usyka z Furym wygeneruje ogromne zainteresowanie. Ogromne, czyli porównywalne do walki Furym z Joshuą. 

Wielu fanów może zrobić teraz wielkie oczy. Ale jak to: Joshua, który dwa razy przegrał z Usykiem, miałby być bardziej medialnym rywalem dla Tysona niż Ukrainiec? Tak. Nie można zapominać, że boks to przede wszystkim biznes. Walka dwóch Brytyjczyków w Anglii wygeneruje znacznie większe pieniądze niż starcie Fury'ego z Usykiem.

I pewnie dlatego ktoś doradził Tysonowi, by zaczepić teraz Joshuę.

- Anthony Joshua, wiem, że przegrałeś walkę z Ołeksandrem Usykiem i w tym momencie nie masz żadnego pasa, ale chcę dać ci szansę walki ze mną o mistrzostwo wagi ciężkiej federacji WBC - powiedział kilka dni temu Fury w filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Właśnie okazuje się, że starcie brytyjsko-brytyjskie jest jak najbardziej prawdopodobne. Pojawiła się nawet konkretna data!

Fury kontra Joshua już 3 grudnia?

Wszystko zaczęło się od słów Franka Warrena, jednego z promotorów Tysona, który stwierdził, że "negocjacje między Joshuą a Furym zostały wstrzymane ze względu na szacunek dla rodziny królewskiej. Po żałobie zostaną wznowione".

Później więcej szczegółów zdradził Michael Benson z portalu "TalkSPORT".

- Żeby była jasność. Joshua zaakceptował warunki. Ma zmierzyć się z Furym 3 grudnia. To właśnie wtedy zarezerwowano stadion w Cardfiff, stolicy Walii - poinformował Benson.

I dodał: - Eddie Hearn [promotor Joshui] potwierdził walkę. Anthony chce tego starcia za wszelką cenę.

Co z mundialem?

Ale wtedy wielu kibiców zauważyło, że 3 grudnia swój mecz mogą rozgrywać Anglicy na mundialu w Katarze, co może wpłynąć na oglądalność boksu.

- Jeśli Anglia zajmie drugie miejsce w swojej grupie, to rozegra mecz 1/8 finału o godzinie 15:00 w sobotę, 3 grudnia. Jeśli jednak wygra grupę, to dopiero w niedzielę 4 grudnia - napisał dziennikarz. A to znaczy, że wydarzenia bezpośrednio ze sobą nie kolidują. 

Joshua ma na koncie 24 wygrane i trzy porażki. Fury (32-0-1) pozostaje niepokonany. Tylko raz zremisował z Deontayem Wilderem, ale wygrał dwie pozostałe walki z Amerykaninem. "Król Cyfanów" ostatni pojedynek stoczył w kwietniu, kiedy w 6. rundzie znokautował Dilliana Whyte'a. 

Usyk ma na koncie 20 walk i wszystkie wygrał. Ukrainiec prawdopodobnie wiosną zmierzy się z Furym, jeśli ten pokona AJ'a.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.