W sobotę na gali w Arabii Saudyjskiej odbyła się walka pomiędzy Anthonym Joshuą a Oleksandrem Usykiem. Decyzją sędziów, pojedynek wygrał Ukrainiec i tym samym obronił tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO.
Była to trzecia zawodowa porażka Joshuy. Anglik po zakończeniu starcia zadziwił wszystkich swoim zachowaniem. Pięściarz był wyraźnie zdenerwowany i w lekceważący sposób rzucił na ziemię dwa pasy Usyka.
Następnie Joshua chwycił za mikrofon i wygłosił pełne emocji przemówienie. - Usyk to z....bisty zawodnik. Ten facet mnie dziś pokonał, więc dajmy mu oklaski. Gdybyście znali moją historię, to zrozumielibyście moją pasję. Nie jestem amatorskim zawodnikiem. Dorastałem w więzieniu. Przepraszam, to wszystko z powodu pie...onej pasji. Nie jestem zawodnikiem na 12 rund. Jestem nową rasą wagi ciężkiej. Mike Tyson i Sonny Liston mówili "nie ma takich kombinacji jak Rocky Marciano". To wszystko ciężka praca - powiedział Joshua.
Zachowanie angielskiego pięściarza skomentował brązowy medalista olimpijski, a prywatnie przyjaciel Joshuy Frazer Clark. - Jako jego przyjaciel mogę przeprosić wszystkich za ten wybuch. Jego zespół może być na mnie wściekły za to, że to powiedziałem, ale ". To był czas, gdy Usyk miał świętować wygraną, ale nie udało mu się tego zrobić. To nie w porządku. Anthony jest świetną osobą i zrobił wiele dla wielu ludzi, ale jego zachowanie nie było odpowiednie - powiedział Clark w studiu Sky Sports.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Następnym celem Usyka jest walka z Tysonem Furym. Ukrainiec liczy, że Anglik wróci z emerytury. Ostatnio wiele mówiło się na temat wznowienia kariery przez Fury'ego i pięściarz miał zmierzyć się z Derekiem Chisorą. Niedługo później zrezygnował z tego pomysłu.