Hitowa bokserska trylogia zostanie dopełniona. "Ma to wymiar osobisty"

Ależ to będzie trylogia! Saul Alvarez (57-2-2, 39 KO), mistrz świata IBF, WBA, WBC i WBO wagi super średniej, zmierzy się 17 września z Giennadijem Gołowkinem (42-1-1, 37 KO), mistrzem IBF i WBA wagi średniej. Do tej pory Meksykanin jeszcze nie przegrał z Kazachem.

Kilka tygodni temu Dmitrij Biwoł zaskoczył cały świat boksu! Reprezentujący Rosję zawodnik z Kirgistanu wygrał jednogłośną decyzją sędziów z Saulem "Canelo" Alvarezem i obronił tytuł mistrza świata wagi półciężkiej WBA. - Umarł Król, niech żyje Król - napisał na Twitterze po tej walce Przemek Garczarczyk, ekspert Polsatu Sport.

Alvarez wydawał się być zdecydowanym faworytem. Meksykanin w swojej karierze stoczył 60 pojedynków, z czego przegrał tylko jedną - z Floydem Mayweatherem Jr. w 2013 roku. Teraz ma na koncie już dwie porażki i pragnie zrewanżować się Biwołowi, ale wpierw po raz trzeci zmierzy się z Giennadijem Gołowkinem.

Meksykanin dwukrotnie bił się z Kazachem. Raz był remis (115:113 dla Gołowkina, 114:114 i 110:118), a raz wygrał Canelo (115:113, 115:113 i 114:114), ale oba werdykty były kontrowersyjne. Część ekspertów wręcz uważa, że... obie walki powinien wygrać Gołowkin. Tym razem - ze względu na wiek Kazacha - zdecydowanym faworytem będzie Canelo.

W kwietniu 40-letni Gołowkin efektownie znokautował Ryotę Muratę (16-3, 13 KO) na gali w Japonii i zdobył kolejny mistrzowski pas wagi średniej

Stawką pojedynku będą należące do Canelo cztery pasy i miano niekwestionowanego mistrza wagi superśredniej. - Czuję się pewnie. Tym bardziej, że wygrałem oba poprzednie pojedynki - mówi Gołowkin. 

- On zawsze ma sporo do powiedzenia na mój temat, dlatego walka ma dla mnie bardzo osobisty wymiar - odpowiada "Canelo".

Nie znamy jeszcze lokalizacji walki Canelo vs Gołowkin III, szczegółów dowiemy się w najbliższych tygodniach.

Więcej o: