Dwie półnagie kobiety wparowały na walkę Toma Schwarza. "Wspieraj Tessę"

Tom Schwarz, który jeszcze nie tak dawno był wymieniany w gronie najlepszych pięściarzy świata, wrócił do ringu po trzyletniej przerwie i znokautował Muhammada Aliego Durmaza. Przed walką gala została zakłócona przez dwie półnagie aktywistki, które apelowały o sprawiedliwy wyrok dla Niemca za to, co zrobił swojej byłej partnerce.

Jeszcze do niedawna Tom Schwarz znajdował się w ścisłej czołówce pięściarzy, jeśli chodzi o wagę ciężką. W 27 dotychczasowych pojedynkach zanotował tylko jedną porażkę - pokonał go sam Tyson Fury. Po wygraniu dwóch kolejnych starć z Radkiem Varakiem i Ilją Mezencevem o 27-latku nagle zaginął słuch.

Zobacz wideo Na ich walkę czeka cała Polska? "To już prawie było dogadane"

Problemy z prawem Toma Schwarza

Po dwóch przekonujących zwycięstwa dalsza kariera Schwarza stanęła pod dużym znakiem zapytania. Choć nic na to nie wskazywało, problemem wcale nie była kontuzja czy brak kontraktów sponsorskich, a problemy z prawem. Niemiec mógł bowiem trafić do więziennej celi.

W kwietniu 2021 roku wyszło na jaw, że niemal rok wcześniej Schwarz brutalnie pobił swoją byłą dziewczynę. Na parkingu jednej z restauracji w niemieckim mieście Lostau Schwarz zadał jej potężny cios w podbródek, doprowadzając u kobiety do wielu złamań żuchwy. Sąd ukarał go jedynie grzywną w wysokości 2,5 tysiąca euro, co wywołało olbrzymie oburzenie.

Nagie aktywistki z ważnym apelem do Schwarza

Ludzie nie mogli zapomnieć o tym, co bokser zrobił swojej byłej kobiecie. Dowodem na to była sytuacja z sobotniej gali w Falkensee. Niemiec wrócił na ring po trzyletniej przerwie i walczył z Muhammadem Alim Durmazem. W pewnym momencie w hali pojawiły się dwie półnagie kobiety. Jedna z nich miała na klatce piersiowej napis "Koniec z męską przemocą", a druga "Wspieraj Tessę".

Ochrona zatrzymała aktywistki, po czym zostały wyrzucone z hali. Niedługo później Schwarz bez większych problemów znokautował swojego przeciwnika. Wygrana wywołała u niego łzy wzruszenia. Samej afery z półnagimi kobietami nie chciał jednak komentować.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.