Boom! Mistrz olimpijski znokautował Polaka [WIDEO]

Bachodir Żalolow (10-0, 10 KO) to pięściarz, którego warto zapamiętać. Mistrz olimpijski znokautował Kamila Sokołowskiego (11-26-2, 4 KO) na gali w Dubaju.

Bachodir Żałołow to złoty medalista olimpijski z Tokio, gdzie w finale zdeklasował 5:0 Amerykanina Richarda Jr. Torreza. Teraz reprezentant Uzbekistanu potwierdza swoją klasę na zawodowym rynku. Właśnie zmierzył się z Kamilem Sokołowskim, który przed piątkową galą miał na koncie aż 25 porażek.

Zobacz wideo Sześć lat temu był amatorem, dziś jest multimilionerem. Polski fenomen, król freak fightów

Zastanawiacie się pewnie, dlaczego pięściarz z 25 przegranymi mierzył się z takim talentem. Polak, który od lat mieszkający w Anglii, choć wiele razy przegrał, to często pokazywał się z dobrej strony. Walka z nim pozwala promotorom ocenić realny potencjał swoich zawodników, bo Sokołowski nie pada po pierwszym ciosie. A i samemu potrafi wyprowadzić mocne uderzenie.

Bachodir Żałołow przekonał się, że to nie zwykły tzw. bum. Uzbek pokonał Polaka dopiero w piątej rundzie. Sokołowski był dwukrotnie liczony. Za drugim razem sędzia ringowy Shehzad Janab przerwał pojedynek. 

 

Żałowow odniósł swoją dziesiątą wygraną w karierze. Wszystkie walki zwyciężył przez nokaut. I niewykluczone, że za kilka lat, jeśli dalej będzie się tak rozwijał, dostanie szansę starcia o pas.

Z kolei Sokołowski ma na koncie 11 wygranych, 26 porażek i dwa remisy.  

Wchodzą do ringu po to, by przegrać. Rekordziści mają na koncie ponad 200 porażek

Jedni nie potrafią nawet poprawnie uderzyć prostym, a i tak dostają zaproszenia do kolejnych walk. Inni potrafią się bić na tyle dobrze, że choć przegrali ponad 200 walk w karierze, przetrwali to w dobrym zdrowiu. Kim są tzw. bumy i dlaczego są niezbędni w bokserskim biznesie? Odpowiedź znajdziecie TUTAJ.

Więcej o: