Jak pokonać Putina? Dariusz Michalczewski podzielił się swoim pomysłem. "To jest niebezpieczne"

Dariusz "Tiger" Michalczewski zabrał głos w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę. Były mistrz świata w boksie jest pewny, że Władimir Putin nie cofnie się już przed niczym. - Może ktoś z podwładnych w końcu się ocknie, pójdzie po rozum do głowy i powie sobie: "ku***, przecież tak nie może być! Musimy tego psychopatę skasować - podkreślił w rozmowie z Interią.

O sytuacji na Ukrainie po tym, jak Rosjanie brutalnie najechali na ten kraj, mówi się już w każdym zakątku świata. Głos często zabierają sportowcy. W rozmowie z Interią swoją opinię na temat całej sytuacji, a zwłaszcza zachowania Witalija Kliczki, przedstawił Dariusz "Tiger" Michalczewski, były mistrz świata w boksie.

Zobacz wideo Kliczko walczył przez całe życie. "Teraz chwycił za broń i stanął do obrony Kijowa"

- Ja myślę, że chyba nikt z nas inaczej by nie postąpił. Tym bardziej, że Witalij jest merem Kijowa. A sprawując taką funkcję, moim zdaniem, kupuje się bilet w jedną stronę na każdą ewentualność. Nie ma innego wyjścia. A podejrzewam, że nawet nie chciałby mieć innego. Ktoś powiedział, że mógłby sobie gdzieś z dala od Ukrainy siedzieć i przyglądać wydarzeniom... No nie, to jest jego misja. Postępuje najwłaściwiej, jak tylko można. Tym bardziej, że takie prominentne postaci, jak Witalij, Władimir, Ołeksandr Usyk, czy Wasyl Łomaczenko, są nadzieją dla całego narodu ukraińskiego - podkreślił Michalczewski.

- Na tyle, na ile znam Witalija i Władimira, to niczego innego się po nich nie spodziewałem. Wiedziałem, że to chłopaki z charakterem, czy - mówiąc wprost - z jajami. Wiedziałem, że postąpią tak, jak zrobili. Życzę im z całego serca, aby z tego śmiertelnego niebezpieczeństwa wyszli obronną ręką. I ogólnie trzymam kciuki za wszystkich ludzi w Ukrainie, żeby było jak najmniej ofiar tej wojny - przyznał były bokser.

Michalczewski: Putin nie może się już cofnąć

Zdaniem Michalczewskiego, Władimir Putin nie cofnie się już przed niczym. - On cofnąć się już nie może. Jedno, co może zrobić z mojego punktu widzenia, choć nie jestem fachowcem, to jeszcze skok w bok, ale to oznaczałoby jego przegraną. W każdym razie z godziny na godziny maleją szansę, że Putin włączy bieg w przeciwnym kierunku. Dziś, jako człowiek bez przyszłości, może iść tylko do przodu i to jest niebezpieczne. Zresztą słyszymy, że dziś siedzi już w jakimś bunkrze. Nadzieją byłby jeszcze sabotaż w jego kierunku ze strony ludzi, którzy są w jego najbliższym otoczeniu. Może ktoś z podwładnych w końcu się ocknie, pójdzie po rozum do głowy i powie sobie: "ku***, przecież tak nie może być! Musimy tego psychopatę skasować" - dodał były mistrz świata w boksie zawodowym.

Niestety, w podobnym tonie na temat Władimira Putina wypowiadał się Garri Kasparow. - Hitler nie miał bomby atomowej. A za czasów Stalina ona się pojawiła, ale ówczesny przywódca Rosji umarł, zanim zdążył jej użyć. Czy Putin odważy się na taki krok? Kiedy mamy do czynienia z takim człowiekiem, powinniśmy się przygotować na najgorsze. Wielokrotnie powtarzałem, że jeśli będzie miał okazję, to zagrozi całej ludzkości. I nikt nie chciał tego słuchać - przypominał w poniedziałek Kasparow w rozmowie z "Wirtualną Polską".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.