Tyson Fury we wtorek wziął udział w konferencji prasowej przed swoją nadchodzącą walką z Dillianem Whytem. Popularny "Gypsy King" 23 kwietnia wniesie do ringu pas mistrzowski organizacji WBC w wadze ciężkiej. Starcie odbędzie się na londyńskim stadionie Wembley.
Tyson Fury zamierza przejść na emeryturę. W kwietniu ostatni raz pojawi się w ringu
Podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami obecny był tylko Fury. Dillian Whyte odmówił podobno udziału w promocji walki. Przebywa w Portugalii, gdzie szlifuje formę przed starciem z dwukrotnym mistrzem świata.
Mimo braku klasycznego "face to face", konferencja prasowa na pewno nie rozczarowała. Tyson Fury sensacyjnie ogłosił bowiem, że zamierza zakończyć karierę! 33-latek przejdzie na emeryturę już po kwietniowym starciu z Whytem.
- To moja ostatnia walka w karierze. Potem odchodzę na emeryturę. Mam na koncie 150 milionów dolarów, jestem młody, zdrowie też jest. Kupię wielki jacht. Jestem emerytem. To moja ostatnia walka. Kończę z tym - powiedział Brytyjczyk.
Jeden z dziennikarzy zapytał także Tysona Fury'ego o sytuację na Ukrainie. W obronie swojej ojczyzny przeciwko rosyjskiej agresji ruszyli bowiem dwaj legendarni pięściarze, czyli bracia Witalij i Władimir Kliczko, a także aktualny mistrz świata czterech organizacji Oleksandr Usyk. Fury był pod wrażeniem ich postawy i zadeklarował, że jeśli trzeba będzie bronić Anglii, on pierwszy ruszy do walki.
- Będę pierwszym, który dołączy, jeśli Anglia przystąpi do walki. Albo Ameryka. Będę pierwszy w linii - powiedział mistrz świata WBC. Jego słowa zostały nagrodzone brawami przez obecnych w sali. Całą wypowiedź Fury'ego można zobaczyć na filmie poniżej.
