Artur Szpilka nie wytrzymał i grzmi: To niedopuszczalne

Artur Szpilka jest oburzony zachowaniem sędziego podczas starcia Michała Cieślaka z Lawrencem Okoliem. - Przecież to było niedopuszczalne - mówił Szpilka na łamach serwisu ringpolska.pl.

Polski boks ogarnął marazm. Młodzież woli oglądać walki MMA celebrytów niż podziwiać pięściarzy. Fani boksu liczyli, że nowym bohaterem zostanie Michał Cieślak (21-2). Jednak przegrał walkę o pas mistrzowski z Lawrencem Okoliem (18-0). Brytyjczyk wygrał na punkty jednogłośną decyzją (117-110, 116-111, 115-112). Problem w tym, że było mało boksu w boksie. To była niezwykle brudna walka, pełna klinczu. To starcie nie miało nic wspólnego z szermierką na pięści.

Zobacz wideo Artur Szpilka pokazał swój nowy tatuaż

- To jest śmiech przez łzy. Gdyby Michał przegrał po czystej walce bokserskiej, to taki jest sport. Baliśmy się przed walką, że sędzia ringowy pozwoli na klincze, pisaliśmy w tej sprawie pisma, rozmawialiśmy, natomiast Michael Alexander, będący stary wygą, wiedzPrzecież to jest niedopuszczalneącym wszystko o boksie, po prostu nie widział tego, czego nie chciał widzieć i pozwolił na taką walkę, która ewidentnie lepiej pasowała Okolemu - powiedział po walce Andrzej Wasilewski, promotor Cieślaka. Rozczarowany był także Artur Szpilka.

- Jak sędzia mógł pozwalać tak klinczować?! Kur... Jak on mógł pozwalać na tak brudną walkę?! Michał chciał walczyć i pokazywał to. Ja tu, kur..., siedzę z chłopakami i krzyczeliśmy: "Jak to w ogóle możliwe?!". Przecież to jest niedopuszczalne, żeby tak wyglądała walka - tuż po starciu denerwował się Szpilka.

- Ale Michał pokazał serce - przerwał mu Michał Koper, dziennikarz ringpolska.pl.

- Ale to było pewne, że pokaże serce. Niech Eddie Hearn [promotor] da mu takiego rywala, z którym Michał się pobije, będzie boksować. A ten [Okolie] był zesr..y. Ciągle tylko łapał klincz. Prawy prosty i klincz. Tak się nie wygrywa walki na mistrzowskim poziomie - zakończył Szpilka.

 

Podobnego zdania, co Szpila, jest Maciej Miszkin. "Hear, daj pięściarza, który się nie boi, że Cieślak może pokazać, jak poprawnie boksować" - napisał na Twitterze były zawodnik, a dziś ekspert.

Boks w kryzysie. Szpilka wybiera MMA

Polski boks w kryzysie jest od lat. Naszym ostatnim medalem olimpijskim pozostaje brąz Wojciecha Bartnika z 1992 roku z Barcelony, a na mistrza świata w boksie zawodowym czekamy od 2016 roku, kiedy Krzysztofowi Głowackiemu pas odebrał Ołeksander Usyk. 

Poważny boks w królewskiej dywizji został skutecznie wybity z głowy Szpilce, który szykuje się do debiutu w klatce. Najprawdopodobniej podpisze kontrakt z KSW lub FAME MMA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.