Mike Tyson to postać, której przedstawiać nie trzeba, ale młodszym kibicom można tylko przypomnieć, że w wieku 20 lat został najmłodszym mistrzem wagi ciężkiej w historii, czego prawdopodobnie już nigdy nikt nie pobije. Tyson na zawodowych ringach stoczył 56 walk, z których 50 wygrał, z czego 44 przed czasem. Zszedł z zawodowego ringu w 2005 roku po porażce przed czasem z Kevinem McBride'em. Po 15 latach wrócił na pokazową walkę z Roy Jonesem Juniorem. I choć ma już 55-lat, to wciąż elektryzuje kibiców. Mówi się o jego kolejnym kasowym pojedynku.
"Tyson i Jake Paul finalizują umowę na pokazową walkę w Las Vegas, która może zapewnić im łącznie 49 milionów dolarów. Starcie - w systemie pay-per-view - miałoby się odbyć pod koniec 2022 roku - donosi "The Sun".
To bardzo znany Youtuber, którego konto na serwisie subskrybuje ponad 20 milionów użytkowników. Zagrał on też rolę w serialu Bizaardvark, amerykańskim sitcomie wytwórni Disney'a. Od pewnego czasu zarabia na walkach.
W sierpniu 2018 roku Paul stoczył pierwszą amatorską walkę w boksie. Rywalem Amerykanina, który wygrał w 5. rundzie, był Brytyjczyk - Deji Olatunji. W styczniu 2019 roku Paul na poważniej zajął się pięściarstwem, jednak jego walki wciąż zaliczane były do tych "freakowych".
W pierwszym zawodowym pojedynku Amerykanin już w pierwszej rundzie pokonał innego Youtubera - AnEsonGiba. Kilka miesięcy później Paul potrzebował tylko dwóch rund, by rozprawić się z byłym koszykarzem NBA - Natem Robinsonem.
W kwietniu 2021 roku Paul zaszokował, pokonując już w 1. rundzie wrestlera i byłego zawodnika mieszanych sztuk walki federacji UFC - Bena Askrena. W sierpniu Amerykanin okazał się lepszy na punkty od Tyrona Woodley'a, czyli byłego mistrza UFC w wadze półśredniej!
W grudniu 2021 Paula miało czekać najtrudniejsze zadanie w dotychczasowej karierze pięściarza. Rywalem Amerykanina miał być Tommy Fury (7-0), czyli niepokonany na zawodowych ringach przyrodni brat mistrza wagi ciężkiej - Tysona Fury'ego. Do walki jednak nie doszło, bo Fury wycofał się z niej z powodu infekcji klatki piersiowej i złamanego żebra. Zamiast z Furym Paul stoczył rewanżową walkę z Woodley'em. O ile wynik pierwszej walki można było odebrać jako niespodziankę, o tyle rewanż zakończył się sensacyjnym, ciężkim nokautem. Niespełna minutę przed końcem 6. rundy Paul odpalił potężny cios z prawej ręki, posyłając byłego mistrza UFC na deski.