Blisko osiemnaście miesięcy Tessa S. czekała na wyrok sądu ws. pobicia przez Toma Schwarza, byłego partnera, pięściarza wagi ciężkiej. 31 maja ubiegłego roku kobieta udała się do jednej z restauracji w Lostau, gdzie 27-latek obchodził swoje urodziny. Według relacji niemieckich mediów pięściarz zaatakował ją na parkingu, a ta z powodu obrażeń musiała trafić do szpitala, gdzie przeszła operację. Groziła mu kara dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Zgodnie z wyrokiem Tom Schwarz będzie musiał zapłacić jedynie 2,5 tysiąca euro - taką karę nałożył sąd. Pieniądze trafią do kasy publicznej. Sędzia prowadzący trwającą blisko pięć godzin rozprawę argumentował swoją decyzję tym, że "obie strony zachowały się w niewłaściwy sposób". Zabrakło również dowodów na to, że życie kobiety w wyniku pobicia było realnie zagrożone. - Oświadczenie złożone na głównej rozprawie nie jest sporządzone w sposób wyczerpujący - powiedział sędzia Winfried Leopold cytowany przez rnd.de.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Dlaczego obie strony zachowały się w niewłaściwy sposób? W dalszej części sędzia powołał się na brak wytłumaczenia poszkodowanej, w jakim celu zmierzała za Schwarzem w stronę jego samochodu. Zdaniem sądu Tessa S. chciała "zakończyć spór na własnych warunkach". - Moim zdaniem doszło do aktu samoobrony, ponieważ mój klient siedział w swoim range roverze i nie miał jak uniknąć konfrontacji - skomentował adwokat Schwarza, Stefan Conen.
W trakcie trwania sprawy Toma Schwarza i jego byłej narzeczonej - Tessy, wyciekło wiele innych informacji od innych partnerek pięściarza. Bardzo mocno w sprawę zaangażowała się Annemarie Eilfeld, która była związana z 27-latkiem w latach 2014-2015. - Tom to tykająca bomba zegarowa. Przez niego byłam już w szpitalu na izbie przyjęć, bo miałam siniaki. Atakował mnie przy każdym najmniejszym nieporozumieniu. Wystarczyło mu moje krzywe spojrzenie - opowiadała szczegóły wspólnego życia z Niemcem na łamach "Bilda".
Dziennik "Bild" krytycznie podchodzi do wyroku, jaki zapadł w sprawie Schwarza. "Kilka minut po skandalicznym werdykcie znów miał niewyparzoną gębę" - piszą dziennikarze. - Dzisiaj wszyscy widzieliście kłamstwa - miał z kolei wykrzyczeć pięściarz wychodząc z sądu okręgowego w Burg (Saksonia-Anhalt).
- Ta decyzja to jakaś hańba. Tylko 2,5 tysiąca euro za to, że tak roztrzaskał jej twarz? [Tessa] tak bardzo cierpiała, a on dostaje tylko klapsa na swoją dłoń - skwitowała wyrok Annemarie Eilfeld. Niemiecka gazeta opublikowała także zdjęcie, na którym widać szczękę Tessy po "spotkaniu" z Tomem Schwarzem.
Tom Schwarz ostatnią walkę stoczył we wrześniu 2019 roku. Swoje najważniejsze starcie stoczył rok temu. Niemiec przegrał w drugiej rundzie z Tysonem Furym. Ogółem stoczył 27 walk. Jego bilans to 26 wygranych i jedna porażka. 26-latek w swojej karierze sięgnął po tytuł IBF i WBO w wadze ciężkiej.