Fury zdradził, co powiedział mu Wilder po walce. "Zachował się jak idiota"

Tyson Fury pokonał Deontay'a Wildera w jednej z najlepszych walk wagi ciężkiej ostatnich lat. Młodszy o dwa lata bokser po zakończeniu walki zdradził, że 35-latek "nie okazał mu szacunku", odrzucając jego próbę podziękowania sobie za rywalizację.

Światowe media są zgodne co do tego, że pojedynek Fury'ego z Wilderem był jednym z najlepszych w historii wagi ciężkiej. W jednym z wywiadów udzielonych po walce 33-latek powiedział, że zaraz po jej wygraniu podszedł do rywala, aby mu podziękować, jednak dwa lata starszy bokser się na to nie zgodził.

Zobacz wideo Saleta: Wilder każdą walkę może wygrać w każdej chwili

Tyson Fury o reakcji Wildera po walce: Jest bolesnym przegranym w boksie

Reakcja Wildera była efektem rzekomego oszustwa ze strony Fury'ego w ich drugim pojedynku. - Walczyliśmy jak dwaj wojownicy. Poszedłem, aby go uściskać i powiedzieć "dobra robota", a on odpowiedział, że "mnie nie szanuje". Pomyślałem: jak możesz mówić, że oszukiwałem, skoro w głębi serca wiesz, że właśnie zostałeś pokonany uczciwie?". On jest bolesnym przegranym w boksie, zachował się jak idiota. Jestem pewien, że nie jest pierwszym i nie będzie ostatnim. Przez całą karierę zachowywałem się jak dżentelmen - powiedział Fury po starciu w Las Vegas.

W sobotnim pojedynku Deontay Wilder miał zupełnie inną taktykę w porównaniu z dwoma poprzednimi pojedynkami. Do pewnego momentu dawało to oczekiwane rezultaty, choć na deskach leżeli obaj zawodnicy. Ostatecznie walka zakończyła się w 11. rundzie, kiedy to Fury wyprowadził kolejny z ciosów, na który 35-latek nie był już w stanie odpowiedzieć.

Fury życzy Wilderowi powrotu do zdrowia

Na skutek nokautu i konieczności przetransportowania do szpitala, Deontay Wilder nie był w stanie odpowiedzieć na słowa 33-latka. Tyson Fury był jednak zdania, że ich pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie. - To była świetna walka. Była warta jakiejkolwiek trylogii w historii tego sportu. Nie będę szukał żadnych słów - Wilder jest bardzo dobrym wojownikiem - powiedział.

Fury nie stronił jednak od uszczypliwości w stronę rywala. - Zawsze mówiłem, że jestem najlepszy na świecie, a on jest drugi. On mnie jednak nie kocha, ponieważ pokonałem go już trzy razy. Jestem sportowcem i podszedłem do niego, aby okazać mu trochę miłości i szacunku, ale on nie chciał tego odwzajemnić - mówił 33-latek.

Pod koniec wywiadu Brytyjczyk życzył Wilderowi szybkiego powrotu do zdrowia. - Będę się za niego modlić, aby Bóg zmiękczył jego serce. Mam nadzieję, że nic mu nie jest, ponieważ przyjął dużo ciosów - zakończył Fury.

Więcej o: