Pierwotnie trzeci pojedynek pomiędzy Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) a Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) miał odbyć się 24 lipca tego roku w Las Vegas, natomiast został odwołany ze względu na cztery pozytywne wyniki na obecność COVID-19 w zespole Fury'ego. Brytyjczyk również okazał się zakażony, choć kiedyś przyjął pierwszą dawkę szczepionki. Pojawiły się też plotki, że Fury został ciężko znokautowany na sparingu przez Jareda Andersona, ale nikt tego nie potwierdził.
Tyson Fury wystąpił w stroju nawiązującym do Undertakera. "Będziesz spoczywał w pokoju"
Tyson Fury oraz Deontay Wilder wzięli udział w oficjalnym ważeniu przed walką, której stawką jest pas mistrzowski wagi ciężkiej federacji WBC. Zawodnik z Wielkiej Brytanii ważył 126,5 kg, natomiast Amerykanin - 108 kg. Obaj pięściarze nigdy nie ważyli tak dużo przed jakimkolwiek pojedynkiem. Po całej ceremonii doszło między nimi do słownej sprzeczki, ale nie doszło do rękoczynów.
Tyson Fury pojawił się na ceremonii w dużym czarnym kapeluszu, nawiązując do The Undertakera, legendarnego zawodnika wrestlingu, który aż 21-krotnie wygrał Wrestlemanię. "Ta walka będzie dla Undertakera. Jestem dzisiaj na ważeniu w Twoim kapeluszu. Mam zamiar go zniszczyć, a później mu powiem: Będziesz spoczywał w pokoju" - powiedział Gypsy King.
Do pierwszego pojedynku pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym doszło w grudniu 2018 roku. Po 12 rundach zażartej walki sędziowie ogłosili w niej remis, ale w rewanżu w lutym zeszłego roku Fury znokautował rywala w siódmej rundzie, dzięki czemu Brytyjczyk zdobył pas mistrza wagi ciężkiej federacji WBC. Do pewnego momentu wszystko wskazywało na to, że do trzeciego pojedynku nie dojdzie. Fury miał walczyć z Anthonym Joshuą w unifikacyjnej walce o mistrzowskie pasy w wadze ciężkiej, ale ich plany swoją decyzją pokrzyżował sąd arbitrażowy.
Starcie Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem powinno się rozpocząć w poniedziałek 10 października między godziną 4:00 a 5:00 czasu polskiego. Transmisja będzie dostępna do obejrzenia w TVP Sport, na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Warto przypomnieć, że przed nimi na ringu pojawi się Adam Kownacki, który będzie chciał się zrewanżować Robertowi Heleniusowi.
