Tu chodzi o karierę Artura Szpilki. Pięściarz przekazał ważne informacje

Artur Szpilka (24-5, 16 KO) jeszcze nie powiedział w ringu ostatniego słowa. - Wreszcie wracam do życia, zbieram się na trening, czyli to, co najbardziej kocham robić. Wiadomo: po każdej burzy wychodzi słońce - powiedział pięściarz w krótkim filmiku, który zamieścił na Instagramie.

Kariera Artura Szpilki w ostatnim czasie znalazła się na ostrym zakręcie. Polski pięściarz dwa miesiące temu przegrał walkę z Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO) na gali w Rzeszowie, gdzie trzykrotnie lądował na deskach już w pierwszej rundzie. Po walce okazało się, że doznał zerwania więzadła krzyżowego w kolanie, a miesiąc temu Szpilka udzielił jeszcze mocnego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym przyznał, że trudno mu w ogóle myśleć o powrocie na ring.

Zobacz wideo Niesamowite emocje przy ringu! Kulisy walki Szpilka vs Różański

Artur Szpilka: Po każdej burzy wychodzi słońce

 - Mam w głowie duży znak zapytania, szczególnie po rozmowie z neurologiem. Człowiek się nad tym wszystkim zastanawia, a tu ktoś jeszcze mówi ci, że te wszystkie nokauty, uderzenia to są już nieodwracalne skutki. Że boks zabija ileś tam neuronów. A łapię się na tym, że czasami zapominam, co mam powiedzieć - mówił pięściarz w rozmowie z "PS".

Wiele osób zaczęło wtedy jeszcze głośniej doradzać mu koniec jego kariery. Ale to chyba nieaktualne, bo Szpilka przekazał właśnie swoim kibicom dobre wieści. - Wreszcie wracam do życia, zbieram się na trening, czyli to, co najbardziej kocham robić. Wiadomo: po każdej burzy wychodzi słońce - powiedział pięściarz w krótkim filmiku, który zamieścił na Instagramie.

Szpilka znowu zawalczy z Różańskim?

Szpilka we wtorek porozmawiał też portalem ringpolska.pl. - Cel jest jeden: wrócić - powiedział Szpilka i dodał, że po walce z Różańskim przeszedł szereg badań, w tym m.in. badania neurologiczne. - Całe szczęście jestem zdrowy, nie mam urazów głowy, nie jąkam się. Cały czas jednak zastanawiam się, gdzie są granice tego wszystkiego - przyznał Szpilka.

Wiadomo, że pięściarz z Wieliczki dostał propozycje przejścia do MMA lub walk na gołe pięści. Z wywiadu z ringpolska.pl wynika jednak, że nie chce jeszcze definitywnie rozstawać się z boksem. - Powiedziałem Andrzejowi Wasilewskiemu [promotorowi bokserskiemu], że chciałbym rewanżu z Różańskim. Domyślam się, że to nie będzie prosta sprawa, ale w życiu różnie bywa. Ja będę gotowy. Co do powrotu do ringu, uważam, że najbezpieczniej byłoby wrócić w przyszłym roku, ale kto wie, może uda się jeszcze pod koniec tego - powiedział Szpilka.

Więcej o:
Copyright © Agora SA